Co rzucali przed świętami w SDH. Hity z półek PRL

Spółdzielczy Dom Handlowy Trzy Korony otworzono 5 grudnia 1975 roku. Miał to być prezent dla pabianiczan, ale nie gwiazdkowy, tylko „przedzjazdowy”, jak pisały wówczas gazety.

Zbliżał się kolejny zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i SDH miał być dowodem, że partia myśli o pabianiczanach. Po otwarciu „okazał się tak bogaty, tak wspaniale zaopatrzony, jak ów bajkowy sezam z bajek 1001 nocy” – pisała Ada Jaskulska w Życiu Pabianic.

SDH miał pokazywać, że handel w PRL nie umiera. Nawet jeśli wszystkie sklepy Społem świeciły pustkami, to w SDH zawsze na półkach musiało coś leżeć. Szczególnie dużo „rzucano” tu dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia, w tak zwane brudne niedziele.

OTO KILKA HITÓW SPRZED LAT:

rok 1975 – na otwarcie domu towarowego sprowadzono kilkadziesiąt pralek marki Frania,

rok 1977 – dyrekcji Społem udało się załatwić dodatkowo 2 tony mleka w proszku dla dzieci z Łódzkiej Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej,

rok 1980 – na stoisku sportowym przez kilka godzin były juniorki (buty dziecięce do chodzenia po szkole),

rok 1981 – rzucono tkaniny pościelowe i na zasłony, do południa wyłożono 40 procent towaru, o godz. 15.00 resztę,

rok 1983 – sprzedawano po 2 pary rajstop damskich, bez ograniczeń proszek E, kremy Nivea i po cztery mydła toaletowe 7 kwiatów wrocławskiej Polleny,

rok 1984 – na stoisku elektrycznym były magnetofony szpulowe ZK 140

rok 1985 – w paczkach pracowników Społem pojawiły się kubańskie pomarańcze, do sklepów rzucono cytryny,

rok 1986 – na stoisko sportowe wjechały rowery składaki o nazwie Wigry

rok 1987 – na kredyt dla młodych małżeństw można było kupić radziecki telewizor kolorowy Electron,

rok 1988 – przebojem na stoisku obuwniczym były Relaksy z Nowego Targu, buty nibysportowe do chodzenia na co dzień,

rok 1989 – na stoisku elektrycznym bez ograniczeń można było kupować polskie chromowane kasety magnetofonowe ze Stilonu Gorzów.

OPIS ZDJĘCIA
Przed świętami na półki "rzucano" wyjątkowo dużo importowanego szampana Igristoje.

z archiwów Życia Pabianic