- To było podpalenie - mówią strażacy.17 strażaków gasiło pożar bloku przy ul. Grota- Roweckiego 21. Z budynku PSM ewakuowało się przed przybyciem strażaków 20 lokatorów. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
W noc z piątku na sobotę przed godziną 24.00 strażacy dostali wezwanie na ulice Grota-Roweckiego. Pożar wybuchł w bloku Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej stojącym wzdłuż ryneczku.
Na miejsce pojechało 5 zastępów strażaków ( 4 z JRG Pabianice i jeden z OSP Pabianice). Jeszcze przed przybyciem strażaków z części bloku ( to długi, wieloklatkowy budynek) ogarniętej pożarem ewakuowało się 20 lokatorów. Jednemu z nich pomogli strażacy. Starszy mężczyzna ma kłopoty z poruszaniem się. Na szczęście nikt nie wymagał pomocy medycznej.
- Paliła się elewacja budynku, styropianowe ocieplenie bloku - relacjonuje dyżurny,
Ogień stopił też część rur odprowadzające deszczówkę i dotarł aż na dach budynku. Akcja gaśnicza trwała do godziny 2.00 w sobotę rano.
Zdaniem strażaków przyczyną pożaru był podpalenie. Dyżurny elektryk PSM wykluczył możliwość zwarcia w instalacji elektrycznej
Straty oszacowano na 150 tysięcy złotych. Uratowano mienie warte 3 mln zł. Teraz sprawą wyjaśnienia okoliczności wybuchu pożaru i wykryciem sprawcy zajmuje się policja.
0 4
Czyli mamy problem.Ktoś kogoś w bloku nie lubi,ktoś dostał kasę na zbrodnię a może ktoś ma po prostu drygawicę na widok ognia.Nadzieja w tych co po ciemku w ramach walki z nudą obserwują odloty bocianów,lubo tez wiedzą kto z kim śpi i z kim dzieci ma,że zobaczyli ,KTO SIĘ NOCĄ PRZEMYKA ,ZA CZŁOWIEKA PRZEBRANY.Według mojego koloru moczu ,to nie jest koniec epopei w grajdole.Dobrze że SM ma kamery,szkoda że nie wszędzie.