Zamknij

Wojownik Marcin Filipczak walczył z rywalem i potężnym bólem. Wytrwał do końca

15:56, 29.06.2021
Skomentuj Kamil Misiek Kamil Misiek

38-letni zawodnik z Olsztyna miał bilans walk 12-6, dziewięć lat młodszy pabianiczanin legitymował się 5 zwycięstwami i jedną porażką. Zawodnicy walczyli w kategorii 93 kg.

W pierwszej rundzie obaj fighterzy nie szczędzili sobie razów, będąc na granicy nokautu. Drugą rundę Filipczak rozpoczął od próby gilotyny, jednak rywal wyślizgnął się, znajdując się na górze. Kowalski kontrolował walkę.

W ostatniej rundzie Filipczak postawił wszystko na jedną kartę, agresywnie ruszając na rywala. Doświadczony olsztynianin zdołał sprowadzić walkę do parteru i tam zaznaczał swoją przewagę.

Sędziowie większością głosów zadecydowali, że starcie wygrał Kowalski.

Dopiero po walce okazało się, że „Fifek” od połowy pierwszej rundy zmagał się z okropnym bólem nogi. Mimo tego, wytrzymał jeszcze dwie rundy. Po wizycie w szpitalu w Ostródzie diagnoza lekarska wykazała zerwanie więzadła w kolanie.

Dziennikarze zajmujący się mma okrzyknęli walkę Kowalskiego z Filipczakiem „dwiema rundami roku w polskim mma”, zaś Kowalski w wywiadzie zapewnił, że dojdzie do rewanżu z Filipczakiem.

(Grzegorz Ziarkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%