Supermeni z XI piętra. Rejonowy Sztab Ratownictwa PL-CB Radio działa w Pabianicach

Ściągnęli z dachu samobójcę. Zorganizowali 6 konwojów z pomocą dla powodzian. Uratowali życie kilkudziesięciu ofiarom wypadków drogowych. Są przy porodach i przy śmierci. Latem wypatrują pożarów w lasach, a zimą pilnują przejezdności dróg. Pomagają policji, straży pożarnej, pogotowiu ratunkowemu. Wszystko robią darmo, za zwykłe „dziękuję” - pisało Życie Pabianic w 1997 roku.

Rejonowy Sztab Ratownictwa PL-CB Radio działa w Pabianicach od dwóch lat. W małym pokoiku, na XI piętrze, w wieżowcu przy Grota-Roweckiego 13, codziennie od 6 rano do północy dyżurują młodzi ludzie. Siedzą przy włączonym radiu CB i wsłuchują się w szumy na kanale dziewiątym. „Dziewiątka” to na całym świecie kanał ratunkowy. Na nim wzywa się pomocy. Radia CB mają w swoich samochodach prawie wszyscy taksówkarze. To oni, często jako pierwsi, są przy wypadkach drogowych, pożarach, ulicznych bójkach. Przez CB kontaktują się ze Sztabem Ratownictwa, który telefonicznie wzywa zawodowe służby ratownicze.

„Supermeni” z XI piętra pomagają także strażakom. Mają lornetkę i dokładną mapę. Latem, gdy jest sucho, obserwują uważnie lasy i pola wokół miasta. Wiele razy udało się im wypatrzyć i zlokalizować ogień, zanim pożar rozszalał się na dobre. CB-radiowcy nie tylko wzywają pomoc, ale również sami jej udzielają. Dariusz Nowak narażając swoje życie ściągnął z dachu wieżowca mężczyznę, który chciał się zabić. Pechowiec zakochał się bez wzajemności i postanowił skoczyć z X piętra. Żyje tylko dzięki odwadze Darka Nowaka. Raz pijany kierowca potrącił samochodem kobietę na skrzyżowaniu ulic Grota-Roweckiego z Nawrockiego i próbował uciec z miejsca wypadku. Ludzie ze sztabu wypatrzyli go przez lornetkę, spisali numery i podali policji, gdzie zaparkował. 

W sztabie na XI piętrze co dwie godziny zmieniają się dyżurni. W sumie przy sprzęcie spędzili oni już ponad 13.600 godzin. Tylko w ostatnim roku odebrali 1500 zgłoszeń. Teraz działają w sztabie 23 osoby. Dziesięcioro przeszło przeszkolenie ratownika w Akademii Medycznej, za co zapłacili z własnej kieszeni. Od początku w sztabie są: Piotr Zagalski (szef), Norbert Gamus, Beata Kraj, Marcin Jaros.

Sztab współpracuje z Komendą Wojewódzką Policji i pomaga odnaleźć skradzione samochody. Wiele z nich szybko opuszcza granice Łodzi i trafia na ulice Pabianic. Wystarczy podać na „dziewiątce” numery rejestracyjne skradzionego auta i kierowcy z radiem CB szybko je wyśledzą.

W tym roku ratownicy zorganizowali 6 konwojów pomocy dla powodzian. Zaryzykowali zdrowie, poświęcili czas, aby dotknięci kataklizmem ludzie mieli co jeść i pić, w co się ubrać i na czym spać. Do sztabu w Pabianicach przyjechał wójt Strzelec Opolskich, aby osobiście podziękować za ponad trzydzieści ciężarówek darów. Teraz sztab organizuje konwój z gwiazdkowymi prezentami dla dzieci.

Sztab może działać tylko dzięki temu, że Pabianicka Spółdzielnia Mieszkaniowa nie nalicza czynszu za lokal. Część kosztów pokrywa również Urząd Miasta. Także „supermeni” ofiarują nie tylko serce, ale i pieniądze. Ze „zrzutki” kupili straży pożarnej inną inopór – urządzenie do przecinania samochodowej blachy. Tymczasem jeden z ratowników organizujących konwoje z pomocą dla powodzian wydał swoje oszczędności na rachunek telefoniczny. „Wygadał” 300 zł.

Z okazji drugiej rocznicy Rejonowego Sztabu Ratownictwa PL-CB Radio okolicznościowe odznaki otrzymali: Beata Kraj, Przemysław Wróbel, Marcin Jaros. Za akcję „Powódź” odznaczono Barbarę Zagalską. Za uratowanie życia odznakę otrzymał Dariusz Nowak. Srebrną odznakę Polskiego Radia Obywatelskiego przypięto Piotrowi Zagalskiemu.