Pierwsza wzmianka o próbie otwarcia apteki nad Dobrzynką pochodzi z 1852 r. Wtedy to o koncesję na prowadzenie sprzedaży leków starał się Fryderyk Muller. Był to aptekarz niemiecki. Ale koncesji nie dostał. Dlaczego? Bo zaprotestowali aptekarze łódzcy, obawiając się konkurencji.
Dopiero 8 lat później udało się to Fryderykowi Cylskiemu. Dostał on zezwolenie Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych. Aptekę otworzył w 1860 r. przy ul. Zamkowej 19. Potem prowadzili ją: prowizor farmacji Jan Bobakowski i Stanisław Szydłowski z Kazimierzem Pączkiewiczem. Po śmierci Pączkiewicza (1916 r.) aptekę przejął jego syn – Edward.
APTEK PRZYBYWA
Druga apteka powstała przy Starym Rynku 10. Założył ją Jan Romuald Pasierbiński, który zezwolenie dostał w 1896 r. Dwadzieścia cztery lata później aptekę tę odkupił Jan Bolechowski. Obrót obu pabianickich aptek wynosił wtedy 11.400 rubli.
Trzecia apteka pojawiła się w 1907 r. przy Zamkowej 24. Prowadził ją Józef Słomczyński. Kilka lat później przeszła w ręce Karola Gertnera.
Kolejną aptekę założył Stanisław Jędryka - w kamienicy Artela przy Zamkowej 35, w pobliżu kościoła Najświętszej Marii Panny. W tym czasie o otwarcie aptek starali się również: Kazimierz Pączkiewicz (na Nowym Mieście) i Leon Różycki (przy ul. Warszawskiej).
Piątą aptekę otworzyła Wiktoria Maria Piechaczek–Orłowska, pochodząca z Brzezin, gdzie nabyła doświadczenia w zawodzie. Prośbę o otwarcie apteki w Pabianicach Orłowska składała kilkakrotnie. Dopiero w 1912 r. carskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało jej zgodę. Apteki zakładane przez kobiety były wówczas rzadkością. W Królestwie Polskim działała tylko jedyna, a w Rosji – druga (otwarto ją w Petersburgu). W aptece Orłowskiej pracowały tylko panie.
W tym czasie Pabianice miały 43.826 mieszkańców. Władze uznały, że w tak dużym mieście może być nawet sześć aptek.
PIERWSZE SKŁADY APTECZNE
Pod koniec XIX wieku zaczęły powstawać składy apteczne. Pierwszy uruchomił w 1892 r. Kazimierz Pączkiewicz. Skład mieścił się przy Starym Rynku 5. Według ówczesnego opisu, były w nim: „ekspedycji z lożą do sprzedaży, magazynów, piwnicy i strychu. Ekspedycja wyposażona była w oszklone szafy, zaopatrzone w odpowiednie napisy, wagi, naczynia do przechowywania środków leczniczych, łyżki i inne utensylia odpowiednio oznakowane i utrzymane w należytym porządku. Trucizny i środki silnie działające przechowywano w specjalnie wydzielonych do tego celu, zamykanych szafach. Do ich ważenia obowiązywały oddzielne wagi i inne przyrządy. W składzie znajdowała się księga przychodów i rozchodów trucizn, odpowiednio zaopatrzona w pieczęć i podpis Głównego Inspektora Medycznego. W piwnicy materiały przeznaczone do sprzedaży znajdowały się w odpowiednich, szczelnie zamkniętych naczyniach. Natomiast farby o właściwościach zagrażających zdrowiu przechowywane były w oddzielnym miejscu. Na strychu przechowywano zioła. Tutaj obowiązywała odpowiednia temperatura i wilgotność pomieszczenia. Zioła lecznicze znajdowały się w specjalnych skrzyniach i workach, zapewniających dostateczny dopływ powietrza”.
W 1898 r. skład apteczny założył Karol Skoryna. Później przejął go Jan Bobakowski.
Przy Starym Rynku 10 był skład apteczny Jana Bolechowskiego, który w 1913 r. przejął Władysław Śliwowski. Reklamy tego składu pojawiały się w prasie. Właściciel zachwalał dobre zaopatrzenie we wszystkie medykamenty oraz kosmetyki, perfumy, mydła toaletowe. Sprzedawał też nasiona kwiatów i warzyw.
Wodę kolońską i najmodniejsze zapachy perfum sprzedawał skład apteczny Jana Kasperskiego przy ul. Zamkowej 5. Były tam również mydła toaletowe i pudry, środki do czyszczenia twarzy, farby do włosów i mydła do golenia. Reklamowano też cukierki eukaliptusowo–mentolowe i sól stołową.
W 1911 r. starania o zezwolenie na założenie składu aptecznego podjął Stanisław Jędryka.
APTEKARZE SPOŁECZNIKAMI
Wielu aptekarzy działało na rzecz miasta. Kazimierz Pączkiewicz był członkiem Komitetu Budowy Kościoła Najświętszej Marii Panny. Zasiadał również w Komisji Rewizyjnej Polskiej Macierzy Szkolnej, Zarządzie Pabianickiego Chrześcijańskiego Towarzystwa Dobroczynności, Radzie Pabianickiego Towarzystwa Wzajemnego Kredytu, Towarzystwie Wzajemnej Pomocy Pracowników Handlowych i Przemysłowych. Do tego ostatniego należał też aptekarz Jan Słomczyński. Był on również naczelnikiem Oddziału Staromiejskiego Ochotniczej Straży Pożarnej.
Aptekarka Maria Piechaczek–Orłowska, żona Aleksandra Orłowskiego, burmistrza Pabianic w latach 1917-1918, udzielała się w Stowarzyszeniu Pań Miłosierdzia NMP.
(cotygodniowy artykuł historyczny z papierowego wydania Życia Pabianic)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz