Trener Michał Gajda miał do dyspozycji ledwie 14 piłkarzy, w tym dwóch golkiperów. Na ławce wśród zawodników z pola zasiedli stoper Damian Froncala i junior Arkadiusz Stokłos. Mecz z rezerwami lidera III ligi olali juniorzy Adrian Jeliński, Piotr Owczarek i Konrad Bernat, którzy po prostu nie przyszli na przedmeczową zbiórkę. Z tego powodu w pierwszym składzie musiał grać Patryk Sumera, którego działania na boisku można określić jednym słowem: sabotaż.
Już w 5. minucie „zieloni” mogli objąć prowadzenie, lecz mocny strzał Damiana Madaja wylądował na poprzeczce. Dziesięć minut później centrę Mateusza Kosmali z rzutu wolnego przedłużył Piotr Maślakiewicz, lecz piłka spadła na górną siatkę. Po półgodzinie gry przed szansą stanął Grzegorz Gorący, ale zamiast dogrywać piłkę lepiej ustawionemu Sumerze, oddał strzał, o którym powiedzieć, że był anemiczny, to tak jakby Gorącego pochwalić.
W 38. minucie po faulu na Gorącym turecki sędzia Cemal Guzelaydin podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Mateusz Kosmala. Jeszcze przed przerwą gospodarze powinni podwyższyć prowadzenie, ale najpierw Sumera będąc kilka metrów od bramki zabawił się w Messiego i stracił piłkę, a potem Jakub Dobroszek z 7 metrów kopnął w bramkarza.
Na początku drugiej połowy goście wyrównali, lecz sędzia dopatrzył się faulu strzelającego na Macieju Jachu i bramki nie uznał. W 53. minucie zawodnik z Aleksandrowa z bliska fatalnie przestrzelił nad poprzeczką. Sześć minut później pabianiczanie dość przypadkowo rozegrali rzut wolny, po którym Sumera nie trafił w piłkę na linii pola bramkowego. W 66. minucie gospodarzy uratował Adrian Włodarczewski, broniąc strzał głową z bliskiej odległości.
W 75. minucie „Włodar” nie miał tyle szczęścia, bowiem po strzale głową piłka po jego rękach wpadła do siatki. Było 1:1. Dziesięć minut później z ostrego kąta uderzał Sumera, ale został zablokowany. Wreszcie w 86. minucie stało się coś niesłychanego. W niegroźnej sytuacji bramkarz Sokoła tak nieudolnie łapał piłkę, że odbił ją przed siebie. Do futbolówki dopadł Madaj i umieścił ją w siatce, po czym ukłonił się kibicom. Ten gol był wart trzech niezwykle cennych punktów.
Włókniarz – Sokół II Aleksandrów Łódzki 2:1 (1:0)
Gole dla Włókniarza: M. Kosmala 38., k., Madaj 86.
Włókniarz: Włodarczewski – Jach, Maślakiewicz, M. Kosmala, Stępiński – Dobroszek, Rudzki, Sęczek (81. Stokłos), Gorący, Madaj – Sumera (90+2. Froncala).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz