Zorganizowana spółdzielczość powstała w Europie już w połowie XIX wieku jako ruch, który miał za zadanie obronę i pomoc najuboższym i średniozamożnym grupom społecznym. Powstał on wobec negatywnych dla nich skutków rozwijającego się kapitalizmu. Formy spółdzielcze wywodziły się z istniejących od stuleci we wszystkich społecznościach rolniczych i miejskich tradycji współdziałania gospodarczego i wzajemnej pomocy. Twórcy ich nawiązywali zwykle do trzech prądów ideowych, popularnych w tamtej epoce – socjalizmu, liberalizmu i solidaryzmu chrześcijańskiego. W Polsce za czołowego prekursora uważa się Stanisława Staszica, założyciela Hrubieszowskiego Towarzystwa Rolniczego Ratowania się Wspólnie w Nieszczęściach (1918 r.).
Tajna Kasa Wzajemnej Pomocy
W naszym mieście także, na przełomie XIX i XX wieku, zaczęła rozwijać się spółdzielczość. Idea ta zakiełkowała głównie w głowach pabianickich robotników. W 1901 roku powstała tajna wówczas tzw. Kasa Wzajemnej Pomocy. Ci sami założyli też tajny sklepik spółdzielczy, mieszczący się w mieszkaniu jednego z nich.
Przełomowym w rozwoju spółdzielczości w naszym mieście stał się rok 1907. W tymże roku powstało właśnie nasze dzisiejsze "Społem”, wówczas nazwane Stowarzyszeniem Spożywczym. Pabianiccy tkacze, broniąc się przed wyzyskiem bogatych prywatnych sklepikarzy, poszli śladem pionierów z Rochdale (pierwsza nieudana spółdzielnia w Anglii, założona przez tkacza Karola Howarta, człowieka o niezmożonej energii i społecznika „z krwi i kości”).
Walka na szykany
Początki „Społem” nie były łatwe. W związku z rozwojem sklepików spółdzielczych prywatni sklepikarze zaczęli tracić klientów i mieli niższe obroty. Zaczęli nierówną walkę na szykany i donosy do władz policyjnych, naloty i rewizje w poszukiwaniu tajnych pism, nielegalnych zgromadzeń. Nie obyło się przed napadami na sklepy. Trzeba było szybko organizować własną obronę.
W kronice prowadzonej przez pierwszych spółdzielców pabianickiego „Społem” czytamy:
„W jednym ze sklepów (nr 2) we wrześniu 1908 roku odbyła się wielka rewizja. Żandarmi otoczyli dom i sklep. Poddali ścisłej rewizji wszystkich klientów sklepu. Poszukiwano nielegalnej broni. Sklepowy został pobity i aresztowany, aresztowano także jednego z członków, założycieli – Franciszka Kubisia”.
Jak podano, przyczyną tego zdarzenia był donos niemieckiego sklepikarza, jakoby w sklepie przechowywano i sprzedawano broń palną.
Towar tylko za gotówkę
Pod koniec 1907 r. Stowarzyszenie zrzeszało już 779 członków i miało 7 sklepów. Ten szybki rozwój odbywał się w warunkach pozytywnych przemian rewolucyjnych w tamtym czasie. Aby jednak bardziej umocnić się na rynku i nie podzielić losu upadłych stowarzyszeń, które prowadziły np. sprzedaż na kredyt, na specjalnym zgromadzeniu członków przyjęto nowatorskie uchwały i zalecenia. Najważniejsza dotyczyła sprzedaży towarów tylko za gotówkę, każdy członek powinien posiadać 3 udziały, w każdym sklepie będzie książka zażaleń.
Pabianickie „Społem” już w początkowej działalności sprzedawało pieczywo z prywatnej piekarni. Następnie ją wydzierżawiono i prowadzono wypiek na własny rachunek. Było to bardzo korzystne dla robotników i całej społeczności.
„Spółdzielnia ustaliła wagę bochenków na 8 funtów, co spowodowało, że prywatni piekarze musieli podnieść wagę z 6,5 do 8 funtów”.
Wkrótce spółdzielnia nabyła 2 nieruchomości, w jednej z nich też mieściła się piekarnia powiększona o kolejny piec.
„O dobrej gospodarce stowarzyszenia mówi fakt, że mogło ono za własne pieniądze oraz częściowo za pożyczone w banku przeprowadzić tak poważne inwestycje”.
"Społem" stale się rozwijało i stanowiło pewną siłę gospodarczą, opartą na licznej grupie członków oraz aktywnym samorządzie członkowskim. Niebawem powstaje kolejna piekarnia i magazyn żywnościowy, i kolejny, dwupiętrowy wielki magazyn towarowo–gospodarczy. Ale jednocześnie stowarzyszenie nadal prowadzi działalność pomocową.
Produkty na krechę
„W 1913 r. w okresie 14–tygodniowego lokautu w kapitalistycznej firmie Krusche i Ender robotnikom zagrażał głód. Wówczas zgodnie do zaleceń Międzynarodowej Komisji Strajkowej, stowarzyszenie przyszło z wydatną pomocą walczącym robotnikom, wydając swoim członkom produkty na kredyt”.
Tuż przed pierwszą wojną światową, w 1914 roku „Społem” zrzeszało już 1500 członków, prowadziło 13 sklepów z artykułami spożywczymi, jeden sklep z naczyniami kuchennymi. Uruchomiło również kuchnię, która cieszyła się ogromnym powodzeniem i uznaniem konsumentów.
Niestety, wybuch wojny spowodował trudne warunki gospodarcze poprzez wprowadzenie ograniczenia w obrocie artykułami żywnościowymi oraz sprzedaż na kartki. Niemcy, prowadząc rabunkową gospodarkę, wywozili do Niemiec towary, maszyny, surowce, a nawet kable elektryczne. Przemysł zamarł, a miasto zaczęło się stopniowo wyludniać.
„Społem” przetrwało, między innymi dlatego, że działalnością spółdzielni zaczęli się interesować działacze socjalistyczni i członkowie kluczowych związków zawodowych.
„W grudniu 1915 roku z inicjatywy grup robotniczo–socjalistycznych powstało Robotnicze Stowarzyszenie Spożywcze „Związkowiec” (937 członków, 5 sklepów i piekarnia). W 1918 roku 11 listopada powstała Rada Robotnicza miasta Pabianic złożona z członków spółdzielni „Społem” i „Związkowca”. CDN
Materiały udostępnione dzięki uprzejmości Pani prezes Katarzyny Wójcikowskiej
Komentarze do artykułu: "Społem" – historia najdawniejsza (cz. 1)
Nasi internauci napisali 2 komentarzy
komentarz dodano: 2022-02-16 20:00:31
Aristo... nosili cylindry. Obowiązkowo! + laseczki...
komentarz dodano: 2022-02-16 14:57:03