Zamknij

Dziadek sowa zachorował

12:29, 28.01.2019 Aktualizacja: 11:50, 30.01.2019
Skomentuj K. Giedrojć K. Giedrojć

Dzieci z grupy "Stokrotki" wystąpiły dla swoich babć i dziadków. Główną postacią był dziadek sowa, który się rozchorował. Ubolewały nad tym dwie babcie - sowy, którym pomagały inne zwierzęta. Pojawiły się wiewiórki, dzięcioły, słowiki i żabki. Na koniec przyszedł niedźwiedź, który przyniósł dziadkowi miodzik i inne smakołyki. Wywołało to uśmiech na twarzy publiczności i salwę braw.

- Bardzo się cieszę, że mogłam wystąpić na scenie. Byłyśmy we dwie babciami sówkami, czyli nasz dziadek miał dwie żony. Bardzo się o niego martwiłyśmy – mówi Gabrysia Sauter.

Dzieci były pięknie przebrane. Stroje w większości przygotowali rodzice.

- Robiliśmy je przez kilka godzin. Ja szyłam żabki, a na koniec robiłam jeszcze przebranie sowy. Dzięki temu stroje były jednolite. Maluchy zaprezentowały się pięknie – mówi Magdalena Sauter.

Były piosenki z najlepszymi życzeniami i prezenty, które dzieci przygotowały własnoręcznie.

(Katarzyna Giedrojć)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%