Starszy posterunkowy Daniel Kaczmarek z VII Komisariatu Policji w Łodzi udowodnił, że funkcjonariuszem jest się zawsze. Policjant, jadąc do pracy, zatrzymał się, by udzielić pomocy potrąconemu na przejściu dla pieszych 15-letniemu chłopcu.
Do zdarzenia doszło 3 października około godziny 7.15 w pobliżu Ronda PCK w Pabianicach. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 74-letni kierowca peugeota potrącił nastolatka, który przechodził przez oznakowane przejście dla pieszych. Całe zajście widział jadący tuż za nim policjant – starszy posterunkowy Daniel Kaczmarek, który natychmiast zareagował.
Funkcjonariusz zatrzymał samochód, zabezpieczył miejsce zdarzenia i przystąpił do udzielania pierwszej pomocy. Leżącego na jezdni chłopca otoczył opieką, wezwał służby ratunkowe i poprosił innych kierowców o wsparcie. Wspólnie z jednym ze świadków, który przyniósł z auta koc, policjant zadbał o komfort termiczny poszkodowanego i ostrzegał nadjeżdżających kierowców, by omijali miejsce wypadku.
Na miejscu szybko pojawiła się załoga karetki pogotowia, która przetransportowała 15-latka do szpitala w Łodzi. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają pabianiccy policjanci.
Choć Daniel Kaczmarek spóźnił się tego dnia do pracy, jego przełożeni nie mieli wątpliwości, że powód był wyjątkowo uzasadniony. Postawa funkcjonariusza jest przykładem obywatelskiej odwagi, solidarności i braku obojętności wobec drugiego człowieka – wartości, które powinny towarzyszyć każdemu uczestnikowi ruchu drogowego.
0
0
0
0
0
0
1 0
Szkoda, że takich ludzi jest mało którzy pomagają a więcej jest gapiów którzy z reguły przeszkadzają.