2 października, około godz. 22.00, służby ratunkowe rozpoczęły intensywne działania poszukiwawcze w rejonie ul. Zakrzewki w Dobroniu. Zaginął 72-letni pan Krzysztof.
Mężczyzna wyszedł z domu w godzinach popołudniowych. Miał na sobie ciemną kurtkę i niebieskie jeansy. Był w towarzystwie rudego psa o imieniu Ara.
Mężczyzna jest schorowany, ma problemy z poruszaniem się, a wcześniejsze jego wyjścia kończyły się najpóźniej po około 10 minutach. Na domiar złego łodzianin opuścił działkę letniskową bez telefonu.
W akcję zaangażowani są policjanci oraz jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z Markówki, Mogilna, Chechła, Ldzania, Dobronia i Orpelowa.
Służby apelują do mieszkańców – jeśli ktoś widział mężczyznę odpowiadającego podanemu rysopisowi, proszony jest o niezwłoczny kontakt z numerem alarmowym 112.
Policja podkreśla, że każda informacja może być istotna dla powodzenia akcji.
AKTUALIZACJA
Akcja poszukiwawcza zakończyła się 3 października około godziny 2.00. Sygnał od jednego z mieszkańców, który widział pana Krzysztofa w lesie, w okolicy miejscowości Markówka, pozwolił ukierunkować poszukiwania i doprowadził do szczęśliwego finału. Pan Krzysztof odnalazł się przy drodze w kierunku Marianowa – Zalesia, 8 km od miejsca pobytu.
Dzięki tej cennej wskazówce, po kilkugodzinnych poszukiwaniach funkcjonariusze zauważyli w lesie psa, nieopodal dalej pod drzewem stał zmęczony i wyziębiony 72-latek. Senior przyznał, że wyszedł na spacer i stracił orientację w terenie, cały czas błądził po lesie, nie znajdując drogi powrotnej.
Mundurowi udzielili pierwszej pomocy. Na miejsce wezwano również załogę karetki pogotowia. Ostatecznie łodzianin cały i zdrowy został przekazany pod opiekę rodzinie.
Poszukiwania odbyły się dzięki współpracy: pabianickiej policji, jednostek straży pożarnej z: Markówki, Chechła, Dobronia, Orpelowa, Ldzania, Mogilna, Justynowa, Łodzi, oraz Gminy Dobroń. W akcji wykorzystano psy tropiące, dwa drony jednostki poszukiwawczej straży oraz nowoczesny sprzęt ratowniczy, w tym noktowizory i mobilne centrum dowodzenia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz