Zamknij

Lekko, łatwo i przyjemnie. Pabiks wrócił z kompletem punktów z Konina

18:50, 24.11.2024
Skomentuj Stanisława Bogacka Stanisława Bogacka

Koninianie nie zaliczają się do ligowych potęg, wręcz przeciwnie – wloką się w ogonie tabeli. Zatem obowiązkiem pabianiczan marzących o czołowych lokatach w lidze było zwycięstwo. I ze swoich obowiązków wywiązali się na piątkę.

Wynik otworzył Mariusz Kuśmierczyk, pewnie egzekwując rzut karny. Po chwili nasz kapitan trafił z akcji, a na 0:3 rzucił Piotr Szewczyk. W 9. minucie Start trafił na 2:5, lecz potem zaczęła się seria pięciu goli Pabiksu, którą zapoczątkował Mateusz Jurgilewicz, a kontynuowali ją Szewczyk, Jurgilewicz, Kacper Kozak i szewczyk. Po kwadransie było 2:10, a po kolejnych pięciu minutach 4:12. Pabiks mógł pozwolić sobie na grę gol za gol, co też do przerwy się działo. Tuż przed zejściem do szatni rzutu karnego nie wykorzystał Jakub Tadysiak.

Drugą połowę – tak jak pierwszą – od gola zaczął Kuśmierczyk. Było 7:15. Między 35., a 44. minutą pabianiczanie rzucili siedem bramek, nie tracąc żadnej. Dopiero w 47. minucie rywale z Konina rzucili nam gola numer 10. Po króciutkiej wymianie ciosów, znów trafiliśmy rywala serią czterech goli, tym razem rzucali Kuśmierczyk, Tadysiak, Artur Urbański i Kacper Okapa. Na sześć minut przed końcem Start przegrywał 11:27. Zanosiło się na pogrom, lecz w końcówce nasi okazali przeciwnikowi miłosierdzie – na pięć bramek Startu odpowiedzieliśmy tylko celnym rzutem Marcina Domagalskiego.

W piątek o godz. 19.15 Pabiks gra w hali powiatowej z MKS Wieluń.

Pabiks: Reszczyński, Jędrzejewski, Zielonka – Kuśmierczyk 7, Szewczyk 5, Kozak 4, Okapa 3, Urbański 2, Tadysiak 2, Jurgilewicz 2, Domagalski 1, Baranowski 1, Kaźmierczak 1, Mielczarek, Kruk.

(Grzegorz Ziarkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%