W Warszawie świetne zawody zagrał bramkarz Patryk Jedrzejewski, który aż… trzykrotnie wpisał się na listę strzelców! Wszystkie trzy gole rzucił w pierwszej połowie – po 20. minutach było tylko 5:6 i wtedy gola rzucił Hubert Mielczarek, a potem dwa razy z rzędu trafił Jędrzejewski! Akademicy tylko na chwilę przerwali nasza kanonadę – potem rzuciliśmy siedem goli z rzędu, a autorem gola numer pięć był ponownie nasz golkiper.
Po zmianie stron kontynuowaliśmy natarcie – w 36. minucie po golu Mielczarka mieliśmy 10 goli przewagi (10:20), siedem minut później Artur Urbański dał nam piętnaście goli przewagi (11:26). Na pięć minut przed końcem po trafieniu Wiktora Augustowskiego było już 19 bramek zapasu (15:34), ale do dwudziestki nie udało się dobić. Miejscowi rzucili dwa gole, na które odpowiedzieli Piotr Szewczyk i Jakub Tadysiak.
Pabiks: Jędrzejewski 3, Cieślak, Biernat – Mielczarek 9, Kuśmierczyk 4, Starzec 4, Urbański 3, Szewczyk 3, Kozak 2, Kaźmierczak 2, Kruk 2, Augustowski 2, Grzegorczyk 1, Tadysiak 1, Baranowski, Domagalski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz