Zamknij

Irena Szewińska nie żyje. Królowa polskiej lekkiej atletyki przyjeżdżała do Pabianic

12:33, 30.06.2018 Aktualizacja: 13:36, 30.06.2018
Skomentuj archiwum archiwum

Była wówczas gościem na zawodach lekkoatletycznych, które rozgrywano w parku Wolności. Gratulowała zwycięzcom zawodów i życzyła sukcesów na dalszej drodze przygody ze sportem. Składała autografy, nikomu nie odmówiła wspólnego zdjęcia. Było widać, że to wielka osobistość.

Irena Szewińska aż siedmiokrotnie stawała na podium igrzysk olimpijskich. Wywalczyła trzy złote, dwa srebrne i dwa brązowe medale na czterech olimpiadach: Tokio (1964), Meksyk (1968), Monachium (1972) i Montreal (1976). Była rekordzistką Polski, Europy i świata w biegu na 100, 200 i 400 metrów, w sztafetach i w skoku w dal.

W 1974 roku uznano ją najlepszą sportsmenką na świecie.

(Grzegorz Ziarkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

balaubalau

0 0

Baruch Dajan Emet

15:32, 01.07.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RomanoRomano

0 0

Cieszę się, że w 2005 roku miałem przyjemność osobiście przywieść Irene Szewińską z Chorzowa do Pabianic na biegi organizowane przez starostę Grzegorza Janczaka, gdzie obejrzała pabianickie biegi i następnie wręczała nagrody i dyplomy oraz rozdawała autografy. Po zakończonych zawodach odwiozłem Panią Irenę do Warszawy. Była dla mnie największą postacią świata sportu....

18:43, 05.07.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%