PTC – Zawisza II Rzgów 3:1 (1:0). Naszpikowani nowymi zawodnikami „fioletowi” rozpoczęli od zwycięstwa piłkarską wiosnę.
Ktoś powie, że styl jest ważny w łyżwiarstwie figurowym, a nie w futbolu. PTC wygrało, choć pierwsze pół godziny sobotniego meczu było ciężkie do oglądania w wykonaniu tak jednych, jak i drugich. Ci, którzy liczyli na efektowny triumf drużyny z Sempołowskiej musieli obejść się smakiem. Mecz z rezerwami Zawiszy sam się nie wygrał – trzeba było się sporo napocić. Ba, to goście mogli prowadzić po strzale z 12. minuty, ale Jarosław Osypczuk końcami palców zbił piłkę na poprzeczkę.
W 33. minucie piłkarską wiosnę w A Klasie otworzył Marcin Kabziński. Stoper PTC wbiegł w pole karne przy rzucie rożnym Eryka Bomby i wykorzystał zamieszanie w polu bramkowym gości, kopiąc z całej siły do bramki.
Na 2:0 w 68. minucie z rzutu karnego podwyższył Bomba.
Goście strzelili kontaktowego gola osiem minut później.
Wynik na 3:1 w doliczonym czasie gry ustalił uderzeniem sprzed pola karnego Bartosz Sendal.
W PTC radość była podwójna – punkty w Pęczniewie stracił lider Kolejarz Łódź, co oznacza, że strata do pierwszego miejsca (zajmuje je PSV Łódź) wynosi osiem punktów. To sporo, ale do końca sezonu zostało jeszcze 12 spotkań, a wiele wskazuje na to, że „fioletowi” z meczu na mecz będą się rozkręcać.
PTC: Osypczuk – Dziuba, Kabziński, Kaźmierczak (62. Sendal), Stachowski – Piotrowski (82. Szumigaj), Bieliński (65. Hiler), Bomba (70. Dobroszek), Cukierski (76. Potrzebowski), Rokuszewski – Rikszajd (90+3. Bączał).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz