Zamknij

Lider zatrzymany przy św. Jana! Pabiks lepszy w karnych od AZS UW Warszawa

13:35, 15.12.2024 Aktualizacja: 15:00, 15.12.2024
Skomentuj Stanisława Bogacka Stanisława Bogacka

To była wisienka na torcie emocjonującej sportowej soboty nad Dobrzynką. Najpierw po dogrywce wygrały w Pucharze Polski piłkarki PTC, potem minimalnie w derbach przegrały koszykarki, wreszcie kapitalnym widowiskiem uraczyli nas szczypiorniści.

Warszawianie od początku nadawali ton wydarzeniom na parkiecie i po pięciu minutach było 4:6. Wówczas dwa karne Huberta Mielczarka były skuteczne, a gole z akcji dołożyli Mielczarek (trzy bramki z rzędu!) i Mariusz Kuśmierczyk. Było 8:6 dla nas. Goście nie dawali za wygraną i Pabiks minimalnie prowadził. W 16. minucie karnego nie rzucił Mielczarek, ale kolejne dwie akcje celnymi rzutami zakończył Kuśmierczyk i było 11:8. W 20. minucie Okapa trafił na 13:10. Przewaga trzech bramek stopniała w 25. minucie, gdy było 14:14. Dzięki trafieniom Jakuba Tadysiaka i Artura Urbańskiego wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie (16:14), które podtrzymaliśmy po bramkach Kacpra Kozaka z karnego oraz Urbańskiego. Goście zmniejszyli rozmiary prowadzenia na 18:17 i z takim wynikiem schodziliśmy na przerwę.

Po zmianie stron dwa razy naszego bramkarza zaskoczyli akademicy, ale odpowiedzieliśmy im czterema golami – dwa rzucił Mielczarek, po jednym Kuśmierczyk i Okapa. Było 22:19 dla Pabiksu. Na boisku walka była zacięta, lider ze stolicy niwelował naszą przewagę – w 41. minucie było 24:24, cztery minuty później 26:26. Ostatni kwadrans był niezwykle emocjonujący, bowiem warszawianie uzyskali przewagę, a fragment między 45., a 54. minutą wygrali 6:1.

Na pięć minut przed końcem przegrywaliśmy 27:32. Sygnał do ataku dał Kozak, który chwilę później nie wykorzystał karnego. Pabiks jednak grał dalej. Tym razem w ataku zacięli się goście, co nasi wykorzystali z całą bezwzględnością. Kozak, Jakub Kaźmierczak, Okapa i Marek Starzec doprowadzili do remisu 32:32, a na gola gości odpowiedział skutecznym karnym Okapa. Remis 33:33 oznaczał rzuty karne.

Pabiks wykazał się większą odpornością psychiczną, wygrywając 4:1. Skutecznymi egzekutorami okazali się Okapa, Tadysiak, Kozak i Kuśmierczyk.

Dwa punkty zostały w Pabianicach. Seria meczów bez porażki została wydłużona do pięciu spotkań, a Pabiks znów łapie kontakt z ligowymi mocarzami.

Pabiks: Jędrzejewski, Cieślak, Biernat – Urbański 5, Mielczarek 5, Kuśmierczyk 5, Kozak 5, Okapa 4, Szewczyk 3, Kruk 2, Baranowski 1, Tadysiak 1, Starzec 1, Kaźmierczak 1, Jurgilewicz, Augustowski.

(Grzegorz Ziarkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%