Przed meczem pabianiczanki zajmowały ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli, Sokół był na pierwszym miejscu spadkowym. Oba zespoły w tabeli dzielił ledwie punkt. „Perełki” urządzał nawet remis, przyjezdne musiały wygrać.

Trener Wiesław Siębor nie miał lekko. W naszym zespole brakowało najskuteczniejszej w tym sezonie Oliwii Gały, nie było też grającej na prawej obronie Karoliny Karpińskiej.

I to Sokół oddał pierwszy celny strzał w meczu, ale w 8. minucie Danuta Paturaj spisała się bez zarzutu. 120 sekund później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Weroniki Sobczak, tor lotu piłki przedłużyła głową Marta Stempel, lecz futbolówka poszybowała tuż obok dalszego słupka. W 16. minucie po „centrostrzale” Stempel z prawej strony, gości uratowała poprzeczka do spółki z bramkarką, która zdołała wybić piłkę na rzut rożny. Po kornerze uderzenie z 20. metrów Patrycji Lipińskiej trafiło w rywalkę stojącą w bramce.

Im dłużej trwała pierwsza połowa, tym groźniej robiło się pod bramką gości. W 20. minucie po kornerze Lipińska niecelnie główkowała, ale już dwie minuty później „Lipka” kapitalnie przymierzyła z rzutu wolnego z 20. metrów. Niestety, trafiła w poprzeczkę.

W 25. minucie biegająca z kontuzją Dagmara Suskiewicz (chwilę później zeszła z boiska z grymasem bólu) huknęła nad poprzeczką. Osiem minut później z linii pola karnego znów uderzyła aktywna Stempel, lecz bramkarka Sokoła wybiła piłkę na róg. Po kornerze celnie strzeliła Maja Walczak. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy przyjezdne znalazły się pod bramką PTC i Paturaj musiała bronić strzał przy bliższym słupku. Obroniła, zbijając piłkę na róg.

Po zmianie stron wydawało się, że przycisną piłkarki z Podkarpacia, wszak remis ich nie urządzał. Ale PTC nie pozwoliło im na wiele. Jako pierwsza znów strzelała Stempel, ale bramkarka gości była na posterunku. W 53. minucie celnie, lecz zbyt lekko uderzyła Milena Kowalska, a potem uderzenie Lipińskiej poszybowało nad bramką.

Wreszcie przyszła 56. minuta. Po dośrodkowaniu z prawej strony pogubiła się bramkarka Sokoła, która wypuściła piłkę z rąk. Przy futbolówce najszybciej zameldowała się Klaudia Rosiak, która kapitalnym uderzeniem pod poprzeczkę zapewniła prowadzenie „Perełkom”.

Po zdobyciu bramki PTC ani przez chwilę nie zamierzało się cofać do obrony. W środku pola kapitalne zawody rozgrywała Niemka Maren Soergel, która rozdzielała piłki, mijała rywalki niczym Leo Messi. W 67. minucie Soergel ograła dwie przeciwniczki, lecz strzeliła niecelnie. Pięć minut później doskonałe podanie na prawą stronę dostała Ewelina Kociołek. „Mama” wbiegła w pole karne i celowała w okienko. Bramkarka Sokoła jakimś cudem wybiła tę piłkę.

W 80. minucie było 2:0. PTC wychodziło z kontrą. Wydawało się, że na środku boiska stoperki gości skasowały ją, blokując Kowalską. Piłkę przejęła Agnieszka Pach i zagrała na lewo do Rosiak. Kapitan PTC dostrzegła na prawej stronie Kowalską i rzuciła jej piłkę. Rozgrywająca PTC wbiegła w pole karne i strzałem nad głową bramkarki ustaliła wynik meczu.

Podopieczne Wiesława Siębora mogły wygrać wyżej, w końcówce z dystansu minimalnie chybiła pracowita Klaudia Bąbel, a kolejna próba z daleka Lipińskiej też chybiła celu.

Było to piąte zwycięstwo „Perełek” z rzędu. Pabianiczanki zapewniły sobie utrzymanie w drugiej lidze.

PTC: Paturaj – Kociołek, Sobczak (80. Stecka), Lipińska, Stempel, Walczak – Suskiewicz (25. Pach), Kowalska, Soergel, Rosiak (80. Brandt), Stempel (75. Kurek) – Bąbel.