Emocji nie zabrakło. Przygotowana PRLowska wystawa z happeningiem na Noc Muzeów po prostu skradła serca pabianiczan. Przychodzili całymi rodzinami, zwiedzali i świetnie się przy tym bawili. Aranżacje mieszkania z okresu PRL po prostu zachwycały detalami. W łazience stanęła pralka frania, był papier toaletowy i mydła rodem z minionej epoki, wałki do włosów, suszarka.
Wyposażenie kuchni zapierało dech w piersiach – prodiż, szklane oryginalne butelki po pepsi, mleko w szklanej butelce, syfon, opakowanie po mące sprzed kilkudziesięciu lat. Meblościanki, szafy pełne ubrań, w których paradowały nasze babcie. Kryształowe zastawy i szklanki w koszyczkach.]
Całość wystawy dopełniali aktorzy, którzy odgrywali klimatyczne, zabawne scenki. Była woźna z PRLu, „babcia klozetowa”, przed muzeum zwiedzających witał uroczy cieć.
Na zewnątrz w ogródku muzeum można było się najeść i napić, a wszystko za PRLowskie kartki, które były rozdawane zwiedzającym. O 21.00 rozpoczął się dancing.
0 0
Łzasię w oku kręci... Na widok TV Vela w kolorze Bahama Yelow, na patykach całkiem dobrze odbierała, TV Jowisz, drugi własny TV, Teściowej meblościanka z klapą, na której powstało wiele moich projektów.... Prodiż uniwersalny, w którym powstało wiele wypieków ciast, rzadko habaniny, jeśli coś udało się upolować na kartki. Zabrakło czajnika z podłączoną do "dziubka" chłodnicą, by pędzić bimberek, bo gorzałka była najcenniejszą walutą z rzemiechami, sprzedawcami różnych branż, by byli uprzejmi... zatrzymać dla mnie niezbędny "towar"...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz