Z powodu remontu ul. Zamkowej tegoroczna edycja imprezy sportowej organizowanej, aby uczcić niepodległość, odbyła się w lesie, a nie w mieście. Wzięło w niej udział 160 osób. Większość stanowili pasjonaci chodzenia z kijami nordic walking. Byli też biegacze i rowerzyści.
Najpierw uczestnicy zatańczyli poloneza.
- Wypadł rewelacyjnie – zapewnia Marzena Kluczak z Formy na Piątkę.
W czasie biegu był jeden przystanek – na cmentarzu w Pawlikowicach. Tam uczestnicy poznali lokalną historię.
Bieg, rajd i marsz zorganizowały wspólnie: Klub Biegowy „O co biega”, „Forma na Piątkę” i „Rowerowe Pabianice”
Większość uczestników ubrana była w biało-czerwonych kolorach. Wiele pań miało na głowie wianki w barwach narodowych.
Na zakończenie był poczęstunek, który przygotowano wspólnie.
- Uczciliśmy niepodległość w lesie, gdzie zwykle trenujemy. Taka forma bardziej mi się podoba. Tutaj lecą również z głośników pieśni patriotyczne - dodaje Marzena Kluczak.
- Dużo uczestników uśmiechniętych. Pogoda dopisała – podsumowuje Robert Lewera z O co biega.
- Serducha rozgrzane i to się liczy – dodaje Robert Manios z Rowerowe Pabianice.
- Niesamowita atmosfera. Zjednoczyły się trzy organizacje. Łączy nas pasja do ruchu – powiedział Mirosław Frankiewicz z Formy na Piątkę.
W ramach 7. edycji biegu, w Parku Wolności odbył się marsz dla seniorów.
- Jeszcze nie wiadomo co zrobimy za rok, ale chcielibyśmy wrócić do Pabianic, jeśli remonty pozwolą – poinformował Lewera.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz