W związku z przypadającą 12 maja 2025 roku 90. rocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego członkowie Związku Piłsudczyków RP okręg łódzko-sieradzki złożyli symboliczną wiązankę kwiatów pod pomnikiem Legionisty.
Początkowo uroczystość miała mieć miejsce na skwerze im. Józefa Piłsudskiego, ale tak się nie stało. Na ostatniej Sesji radni miejscy uchwalili, by plac między kościołem św. Mateusza o Dobrzynką nazwać imieniem Józefa Piłsudskiego. Nazwa już jest, ale odpowiednie przygotowanie terenu potrwa kilka miesięcy.
Tak o wydarzeniach sprzed 90 laty pisało Życie Pabianic w maju 2020 r.
„Zanim do Pabianic w maju 1935 roku dotarła wieść o śmierci naczelnika niepodległego państwa polskiego, premiera i wodza armii, spodziewano się najgorszego. Gazety pisały o ciężkiej chorobie Józefa Piłsudskiego (cierpiał na raka żołądka z przerzutem do wątroby). W radiu mówiono, że 68-letni marszałek Polski doznał krwotoku żołądka, który osłabił mu serce. Lekarze nie dawali nadziei.
Piłsudski zmarł w Belwederze w niedzielę 11 maja 1935 roku o 20.45. Dopiero dwie i pół godziny później wieść ta rozeszła się po Pabianicach, gdy do Magistratu dotarła rządowa depesza specjalna z Warszawy.
„W poniedziałek o siódmej rano smutna ta wiadomość z błyskawiczną szybkością rozpowszechniła się po domach. Poczęto wywieszać spowite kirem flagi państwowe” – pisała „Gazeta Pabjanicka” sprzed 90 lat. „W szkołach słyszano rzewny płacz dzieci i nauczycielstwa”.
O dziewiątej zebrali się prezesi organizacji społecznych. Wydano komunikat tej treści: „DO LUDNOŚCI PABJANIC! Przestało bić serce jednego z największych Polaków, jakiego zna historia naszego narodu – JÓZEF PIŁSUDSKI NIE ŻYJE! Komitet Obywatelski wzywa społeczeństwo naszego miasta do stawienia się o godzinie 6.45 wieczorem przed pomnikiem Niepodległości, by oddać hołd Cieniom śp. PIERWSZEGO MARSZAŁKA POLSKI”.
Piłsudski bywał w Pabianicach kilka razy. Był w naszym mieście w latach 1898- 1900, kiedy był członkiem Polskiej Partii Socjalistyczne. Pierwszy raz przyjechał chłopską furmanką, w robociarskiej czapce i wytartym płaszczu, pod którym skrywał nielegalne broszury. Było lato 1898 roku. Józef Piłsudski miała wtedy 31 lat i burzliwy już życiorys: więzienie w Petersburgu, sądowy wyrok w procesie o próbę zamachu na cara, pięć lat zsyłki na Sybir i spore doświadczenie konspiratora Polskiej Partii Socjalistycznej. Furman zawiózł go na skraj karolewskiego lasu.Na polanie czekali pabianiczanie. Było ich przeszło sześciuset, głównie robotników z fabryk Kruschego, Endera i Kindlera. Wśród nich kilkanaście kobiet. Od rana niewielkimi grupami przemykali do lasu, by się spotkać z „towarzyszem z Warszawy”, zaciekłym wrogiem cara i bojownikiem o wolność i niepodległość Polski. Mało który z nich wiedział, że przybysz w wytartym płaszczu to Józef Piłsudski. Nazywali go „Towarzyszem Ziukiem”.
0 0
Mój Dziadek po powrocie z Auschwitz gdzie byl skazany za dywersje na hitlerowcach odbudowywal Pabianice. Zmarł w 2024 mając 101 lat. Nikt mu honorow nie oddawał