Do zdarzenia doszło dzisiaj ( wtorek) przed godz. 15.00 na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Warszawskiej.
Pabianiczanka kierująca Mercedesem wyjeżdżała z Sikorskiego w prawo na Warszawską. Zatrzymała auto w pobliżu rosnącego przy jezdni drzewa - obsypanej owocami czerwonej mirabelki.
- Czekałam na wolny zjazd w kolejce samochodów – opowiada kobieta. - W pewnym momencie usłyszałam trzask i potężna gałąź spadła na maskę auta. Na szczęście nic mi się nie stało. Wrażenie było okropne
Na miejsce przyjechali strażacy. Zajęli się usuwaniem złamanego drzewa.
0 0
Z tymi drzewami jest jak z zabytkami. Ruszyć tego nie można. Na każdej zmianie łapę trzyma konserwator. Pieniędzy na remonty nie ma więc stoją i niszczeją.