Pabianiccy policjanci po pościgu zatrzymali 47-letniego kierującego Fordem. Szaleniec za kółkiem doprowadził do kilku zdarzeń drogowych. Zatrzymany znieważył i groził funkcjonariuszom. Badanie alkomatem wykazało 2 promile alkoholu w jego organizmie, a po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że kierował autem, choć nie miał uprawnień, a sądowy zakaz.
21 czerwca o godzinie 16.35 dyżurny pabianickiej komendy otrzymał informację o zdarzeniu drogowym w Szynkielewie. Z treści zgłoszenia wynikało, że sprawca odjechał z miejsca kolizji, a na patrol policji oczekuje pokrzywdzony. Interwencję niezwłocznie podjęli funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego.
62-letni kierujący Mazdą poinformował mundurowych, że jechał z żoną w kierunku Świątnik. W pewnym momencie, jadący przed nim Ford nagle zatrzymał się i zaczął cofać doprowadzając do zdarzenia, a następnie odjechał w nieznanym kierunku.
Podczas policyjnej interwencji, auto sprawcy kolizji pojawiło się w pobliżu. Funkcjonariusze ruszyli za Fordem, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe. Kierowca Forda zignorował polecenia do zatrzymania się i pędził w kierunku Węzła Róża. Mundurowi ruszyli za nim w pościg. Uciekinier nie zważał na przepisy ruchu drogowego; doprowadził do kolizji z radiowozem i dwoma innymi autami.
Do pościgu włączyły się kolejne policyjne patrole. Ostatecznie funkcjonariusze zatrzymali 47-letniego uciekiniera w Pawlikowicach. Okazało się, że kierowca Forda to mieszkaniec powiatu wieluńskiego. Badanie alkomatem wykazało 2 promile alkoholu w jego organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że mężczyzna jechał pomimo cofniętych uprawnień i złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Działał w warunkach recydywy czyli powrotu do przestępstwa. Ponadto podczas zatrzymania, chcąc wywrzeć wpływ na wykonywane przez mundurowych czynności, groził policjantom i znieważał ich.
47-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności. Nie uniknie również odpowiedzialności za wykroczenia, których dopuścił się podczas ucieczki. Prokuratura Rejonowa w Pabianicach zastosowała wobec mężczyzny policyjny dozór.
1 0
Ale macie tupet! :D Pisać cztery dni po zdarzeniu?! Serio?!