Przepił pieniądze i nie miał na taksówkę. Zadzwonił po... karetkę

31-letni mężczyzna wezwał karetkę, twierdząc, że potrzebuje pilnej pomocy medycznej. Zespół ratownictwa medycznego natychmiast ruszył na miejsce, ale szybko okazało się, że zgłoszenie nie miało nic wspólnego ze zdrowiem – „pacjent” po prostu nie miał jak wrócić do domu.

Załoga karetki zastała nietrzeźwego i nieco roszczeniowego mężczyznę, który wpadł na pomysł, że skoro nie stać go na transport, to „może go zabiorą ratownicy”. Na miejscu pojawił się też patrol policji.

Funkcjonariuszki ukarały 31-latka mandatem za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych. Policja przypomina, że linia 112 to nie numer na „zastępczą taksówkę”, a nadużywanie jej blokuje dostęp do pomocy dla tych, którzy naprawdę jej potrzebują.