PTC – LKS Kwiatkowice 6:0 (4:0). Piłkarze Jarosława Maćczaka od początku sezonu pokazują, kto będzie rządzić w rozgrywkach grupy drugiej A Klasy.
Odradzający się zespół z Kwiatkowic po trzech meczach miał siedem punktów i zapewne chciał przy Sempołowskiej sprawić niespodziankę, ale już w 6. minucie Adam Patora pokazał, że będzie o to niezwykle trudno. Doświadczony napastnik wykorzystał swoją sytuację i było 1:0.
Ledwie 180 sekund później pozyskany latem młodzieżowiec Jan Wirowski po asyście Eryka Bomby strzelił na 2:0. W 16. minucie było już 3:0, bowiem drugi raz w tym meczu do siatki trafił Patora. Gdy minęło kolejnych 16 minut gry na 4:0 strzelił Bomba, chyba ostatecznie odbierając przyjezdnym ochotę do gry.
Goście mieli szansę na honorową bramkę w 52. minucie, gdy arbiter podyktował dla nich rzut karny. Adrian Olejnik nie dał się pokonać zawodnikowi gości.
Po przerwie „fioletowi” zwolnili nieco tempo, ale i tak dwa razy znaleźli drogę do bramki LKS – w 72. minucie hat-tricka skompletował Patora, zaś w ostatniej minucie wynik ustalił stoper Marcin Kabziński.
PTC: Olejnik – Stachowski, Kaźmierczak (86. Moszczyński), Kabziński, Dziuba (88. Szumigaj) – Wirowski (75. Śmiechura), Bieliński, Bomba (77. Potrzebowski), Rikszajd (68. Domowicz), Rokuszewski (83. Szczepański) – Patora (77. Cukierski).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Grzegorz Ziarkowski [email protected]