Jutrzenka Bychlew – GKS Ksawerów 2:2 (1:1). Ambitny beniaminek stawił czoła wiceliderowi „okręgówki” i zdobył pierwszy punkt w rozgrywkach.
Przed meczem GKS z dwoma zwycięstwami na koncie był wiceliderem tabeli, dorobek Jutrzenki to dwie porażki. Gospodarze chcieli sprawić niespodziankę w derbach powiatu i ta sztuka im się udała.
Jako pierwszy musiał interweniować już w 4. minucie bramkarz gospodarzy, Kamil Bruchajzer, który wybił piłkę po strzale sprzed pola karnego Jakuba Szczyszka. W odpowiedzi na bramkę GKS uderzał Michał Piekarski, lecz Eryk Wiśniewski nie dał się zaskoczyć.
W zespole Jutrzenki najczęściej akcje inicjował Nikodem Stępniewski. I w 14. minucie popędził lewą stroną i zagrał w pole karne. Tam na piłkę czekał Aleksander Michalski i na raty pokonał Wiśniewskiego. 1:0 dla Jutrzenki!
Po chwili obrońcom GKS urwał się Błażej Gosik, który pędził na bramkę Wiśniewskiego. Jednak w pewnym momencie zwolnił i czując na plecach oddech obrońcy zagrał najgorzej jak mógł – pod nogi rywala. A do bramki miał jakieś 20 metrów…
GKS zaatakował. Główkę Rafała Cukiernika złapał Bruchajzer, zaś uderzenie Szymona Zalewskiego z narożnika pola karnego poszybowało tuż obok słupka. W 32. minucie zbyt lekko strzelał Jakub Szczyszek, zaś chwilę później Bruchajzer wykazał się nie lada refleksem broniąc rykoszet po strzale Huberta Mikołajczyka.
Gospodarze odpowiedzieli w 37. minucie, gdy Stępniewski zdołał przerzucić piłkę nad bramkarzem, ale z linii bramkowej futbolówkę wybił jeden z obrońców GKS.
W 40. minucie Zalewskiemu udało się to, czego nie zrobił dziesięć minut wcześniej. Precyzyjnie przymierzył z prawej strony pola karnego, a piłka zatrzepotała w dalszym rogu bramki gospodarzy. Był remis 1:1.
Jeszcze przed przerwą szczęścia próbował rosły obrońca gości, Oskar Stachurski, ale chybił celu.
Po zmianie stron Wiśniewski najpierw obronił soczysty strzał sprzed pola karnego, potem po główce jednego z graczy Jutrzenki piłka o centymetry minęła słupek. W 56. minucie Artur Golański chytrze uderzył z rzutu wolnego z ostrego kąta, lecz w bramce czujny był Bruchajzer i wybił to uderzenie. Z kolei strzały Dariusza Gmosińskiego i Bartosza Bargiela były minimalnie niecelne.
Grał GKS – strzeliła Jutrzenka. W 66. minucie wszędobylskiego Stępniewskiego powalił na ziemię Jakub Zagórski, a że uczynił to w polu karnym, sędzia podyktował „jedenastkę”, którą na gola zamienił A. Michalski. Niespodzianka – Jutrzenka prowadziła 2:1.
Przy odrobinie szczęścia Michalski mógł skompletować hat-tricka, ale jego zaskakujący strzał ze skraju pola karnego poszybował tuż obok słupka zaskoczonego Wiśniewskiego. W ostatnim kwadransie GKS przycisnął. Blisko celu byli: Golański z wolnego strzelił tuż nad okienkiem, potem uderzył tuż obok słupka, a Stachurski główkował niewiele nad poprzeczką.
W 83. minucie z 15. metrów na wysokość trzeciego piętra piłkę posłał Mikołajczyk. Sędzia główny po konsultacji z liniowym uznał, że… ręką po drodze zagrał Filip Bara i podyktował rzut karny dla GKS.
„Panie sędzio, pan taką rękę widział?!” – dopytywał trener Jutrzenki, Dominik Grabowski. Karnego na gola zamienił doświadczony Golański.
Potem goście mieli jeszcze okazję na zwycięską bramkę, lecz uderzenia Daniela Leenstry, Golańskiego i Bargiela nie dały im upragnionej bramki.
Jutrzenka: Bruchajzer – Reczyk (73. Zakrzewski), J. Szymczak, M. Wójcik, Sikorski (87. Zieliński) – Gosik (88. J. Michalski), Stępień, Bara, Piekarski (90. Panek), Stępniewski (82. Zatorski) – A. Michalski (74. Cieślik).
GKS: Wiśniewski – Owczarek, Stachurski, Papież (73. Leenstra) – Papuga (20. Zalewski), Gmosiński, Szczyszek, Golański, Mikołajczyk (86. Podkoń) – Cukiernik (46. Bargiel), Spychalski (46. Zagórski).
***
W 2. kolejce GKS pokonał u siebie 5:1 (1:0). Gole strzelali: Oskar Stachurski (24.), Hubert Mikołajczyk (54.), Dominik Cukiernik (66.), Mateusz Spychalski (83.), Igor Krzyżanek (90.).
GKS: Wiśniewski – Zagórski (85. Kołodziej), Stachurski, Krzyżanek – Mikołajczyk (82. Podkoń), Gmosiński (75. Spychalski) Golański (82. Białas), Szczyszek, Papuga (79. Zalewski)– Cukiernik (67. Papież), Bargiel (68. Pawlak).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Grzegorz Ziarkowski [email protected]