Victoria Łódź – PTC 0:7 (0:6). „Fioletowi” efektownie rozprawili się z ligowym rywalem i wskoczyli na piąte miejsce w tabeli.
W niedzielne popołudnie piłkarze PTC na tyle skutecznie zniechęcili łodzian do gry, że ci może ze dwa razy zagrozili bramce Jarosława Osypczuka. Sami zaś szaleli pod bramką Victorii – w 8. minucie wynik otworzył Rafał Cukierski. Sześć minut później na 0:2 strzelił Eryk Bomba, w 22. minucie na 0:3 trafił Dawid Rokuszewski.
PTC rozstrzelało się na dobre – w 29. minucie na 0:4 bramkę zdobył Jacek Hiler, piątego gola z karnego strzelił Bomba, zaś na minutę przed przerwą bramkarza z Łodzi pokonał Rafał Rikszajd. Cztery minuty po przerwie sędzia podyktował drugi rzut karny dla PTC, a skutecznym wykonawcą okazał się Kacper Dziuba.
- Po siódmym golu mecz się uspokoił. Kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia do końca, odbierając rywalom chęci do walki – przyznaje Łukasz Sikorski, kierownik PTC.
PTC: Osypczuk – Dziuba (60. Szumigaj), Hiler (77. Antoszczyk), Kabziński, Stachowski – Piotrowski, Bomba (65. Potrzebowski), Sendal (85. Bączał), Cukierski (67. Dobroszek), Rokuszewski (75. Figura) – Rikszajd.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz