Tysiące kierowców wyruszyło w drogę, by odwiedzić groby bliskich. Niestety, nie wszyscy zachowali rozsądek, były wypadki na drogach woj. łódzkiego.
Policja zanotowała 18 zdarzeń, była jedna ofiara śmiertelna, 19 rannych i 65 nietrzeźwych kierujących. To wojewódzki bilans tegorocznych dni od 31 października do 3 listopada.
Jak było na pabianickich drogach?
-Na drogach powiatu pabianickiego było spokojnie i bezpiecznie – melduje podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowy KPP w Pabianicach. - Nie było ani jednego wypadku, nikt nie odniósł obrażeń.
Liczba kolizji spadła do 15, wobec 17 rok wcześniej. Dla porównania, w 2024 roku w tym samym okresie doszło aż do dwóch wypadków.
 
Piraci drogowi i brak ubezpieczenia
Nie wszyscy kierowcy wykazali się jednak rozsądkiem. Mundurowi ujawnili aż 126 przypadków przekroczenia prędkości, z czego 122 w rejonie przejść dla pieszych.
Rekordzista – 21-letni kierowca opla – został zatrzymany 31 października w Dobroniu. Jechał ulicą Wrocławską z prędkością 105 km/h w terenie zabudowanym. Skończyło się na wysokim mandacie, punktach karnych i utracie prawa jazdy.
Tego samego dnia kontrola 49-letniego łodzianina jadącego hondą ujawniła nie tylko przekroczenie prędkości o 26 km/h, ale też brak obowiązkowego ubezpieczenia OC. Kierowca zapłacił mandat i będzie musiał liczyć się z dodatkowymi kosztami nałożonymi przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Nietrzeźwi wciąż problemem
Podczas akcji policjanci zbadali alkomatem 190 kierowców. Niestety, dwóch z nich nie powinno było wsiadać za kierownicę – w tym jeden rowerzysta i jeden kierujący pojazdem mechanicznym.
Najpoważniejszy incydent miał miejsce pierwszego dnia akcji w Mirosławicach, gdzie 34-letni mieszkaniec gminy Szadek wylądował swoim citroenem w rowie. Świadek zdarzenia, 43-letni mężczyzna, wykazał się czujnością – odebrał pijakowi kluczyki i wezwał policję. Badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu, a w policyjnych systemach szybko wyszło na jaw, że kierowca miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy za jazdę po pijanemu.
Zatrzymane dowody i brak uprawnień
Podczas czterodniowej akcji mundurowi zatrzymali siedem dowodów rejestracyjnych, w tym cztery za brak ważnych badań technicznych. Na celowniku policji znalazł się też 59-letni kierowca volkswagena z gminy Wodzierady, który 31 października jechał bez uprawnień i bez aktualnego przeglądu. Sprawa trafi do sądu.
Łącznie funkcjonariusze ujawnili 177 wykroczeń popełnionych przez kierowców – 176 dotyczyło samochodów osobowych, a jedno pojazdu ciężarowego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz