W trybie awaryjnym rozebrano zawalany pustostan przy ul. Waryńskiego 9. Przy próbie rozbiórki, runął strop i ściana frontowa.
- Rozbiórkę przeprowadzono w trybie awaryjnym – informuje Tomasz Giedrojć, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.- W trybie pilnym wyłoniono firmę rozbiórkową. Koszt rozbiórki oszacowano na ok.60 tys. zł.
Początkowo ze względu na zalecenia konserwatora zabytków zamierzano rozebrać strop i góną część budynku. Przy tych pracach do środka runął strop, wypchnięta została też ściana zewnętrzna. Inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o całkowitej rozbiórce ze względu na zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców.
Dzisiaj 7 sierpnia po budynku została już tylko kupka gruzu. Trwają porządki na ulicy. Na razie ulica Waryńskiego jest nieprzejezdna do ul. Zamkowej. Można dojechać do Powiatowego Urzędu Pracy i wyjechać na ul. Skłodowskiej.
W budynku przy ul. Waryńskiego 9 w 2014 roku wybuchł pożar. Po tym zdarzeniu wyprowadzono cztery rodziny i dom stał niezamieszkały. Władze miasta zamierzały go rozebrać, ale nie godził się na to konserwator zabytków. Dom stoi w strefie ochrony konserwatorskiej. Opuszczony budynek stał i niszczał, aż w poniedziałek 4 sierpnia doszło do katastrofy budowlanej. Przed północą zawaliła się część dachu i frontowej ściany . Na miejsce natychmiast ruszyli nasi strażacy. Wkrótce dołączyła specjalistyczna grupa ratownictwa technicznego z Łodzi. Ich zadaniem było sprawdzenie stabilności budynku i zabezpieczenie zagrożonego terenu.
„Całe szczęście, że zdarzyło się to późno wieczorem i nikt tędy nie przechodził”- mówili strażacy. Gruz spadł na chodnik i jezdnię, całkowicie blokując przejazd. Ulica została zamknięta, zarówno dla pieszych, jak i samochodów. Na szczęście w budynku nikogo nie było.
0 0
Co to za konserwator. Kpina jakaś?
0 0
Zabytki prawie zabijają ludzi...
0 0
Nawet kiepsko ukończona szkoła podstawowa wystarczyłaby na decyzję o rozebraniu.Z fotki wnioskuję że chałupka obok tez niczego sobie do umierania.Tylko czekać jak teren zostanie sprzedany i zabudowany,a dalej jak to w grajdole,nowiutki pustostan.Nadzieja w lekarzach i pielęgniarkach z Afganistanu i okolic.Miejsce pod meczet już jest.