Zamknij

"Usłyszeliśmy okropny pisk". Te chomiki skazano na uduszenie. Oni je uratowali

15:47, 02.07.2018 Aktualizacja: 18:17, 02.07.2018
Skomentuj pixabay.com pixabay.com

Pani Katarzyna i jej chłopak nie mogą wyjść z szoku nad swoim znaleziskiem. Dokonali go 23 czerwca przy restauracji Mc Donald's.

- Około godziny 12.00, wychodząc z lokalu wraz z chłopakiem, usłyszałam okropny pisk - relacjonuje kobieta. - Po chwili naszą uwagę przykuło plastikowe wiadereczko.

W środku znajdowały się dwa chomiki. Pozostawiono je w opakowaniu po wacie cukrowej. Wieko pudełka było zamknięte.

- Przerażająco piszczały, na dodatek gryzły się nawzajem ze względu na zbyt małą przestrzeń - mówi nie bez emocji pani Katarzyna.

Kobieta natychmiast wpuściła powietrze do pudełka. Ale co dalej ze znaleziskiem?

- Bez wahania zdecydowaliśmy, że musimy je zabrać ze sobą - mówi. - W końcu to żywe zwierzaki.

Ponieważ para nie pochodzi z Pabianic, wezwali taksówkę i poprosili o kurs do sklepu zoologicznego. Dopiero drugi z odwiedzonych lokali przyjął zwierzęta. 

- Ekspedientka również była zszokowana zachowaniem ludzi, którzy mogli zostawić żywe zwierzęta na pastwę losu, bez dostępu do tlenu - relacjonuje pani Katarzyna.

Co dzielna para myśli o człowieku, który porzucił chomiki?

- Nie wiem, czy w ogóle można nazwać człowiekiem kogoś, kto nie ma serca dla zwierząt - ocenia pani Katarzyna. - Boli mnie mentalność ludzi, którzy myślą, że zwierzęta to zabawki bez uczuć. 

Poruszona ludzką bezdusznością, kobieta opisała krótko sytuację na stronie Spotted: Pabianice.

- Niestety, chyba takie czasy. Skoro ludzie potrafią zostawić nawet dziecko w rozgrzanym samochodzie, to nie ma co się dziwić - czytamy komentarz pod jej wpisem.

(Monika Grzegorzewska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%