Wzniesienie swojego wymarzonego domu to dla większości dokonujących tego osób najważniejsza inwestycja życia. O tym, czy wszystko udało się wykonać prawidłowo, przekonujemy się nierzadko dopiero w momencie nadejścia okresu grzewczego. Nie po to ponosiliśmy cały związany z robotami trud i koszty, by teraz oszczędzać na ogrzewaniu i godzić się z dyskomfortem, co jednak zrobić, gdy rachunki za ogrzewanie okazują się być zanadto wysokie? Największe możliwości zaradzenia temu wówczas, gdy weźmiemy to pod uwagę odpowiednio wcześnie.
Dróg poprzez które tracimy energię jest wiele. Wszystkimi można się dziś zająć
O tym, że wobec rosnących cen energii warto zadbać o ograniczenie jej strat w okresie jesienno-zimowym, przekonywać nie trzeba dziś nikogo. Już wiele lat temu chętnie sięgaliśmy więc po okna PCV, a na przegrody zewnętrzne trafiać zaczął styropian. To zawsze skuteczny sposób na poprawę sytuacji, zwłaszcza w przypadku starszych obiektów, przy których budowie zagadnieniem tym się zanadto nie kłopotano, bądź nie pozwalały na zbyt wiele dostępne akurat materiały. Na tym jednak skończyć nie powinniśmy, jeśli chcemy, by żadna ze złotówek wydawanych przez wiele miesięcy na ogrzewanie nie była marnowana.
Wymieniając okien warto szukać jak najlepszych – straty tą drogą mogą wciąż sięgać nawet 15% – standardem stają się więc powoli wkłady trzyszybowe, przy czym konstrukcja profili także ma znaczenie. Montażem muszą zająć się fachowcy, aby nie doprowadzić do powstania mostków termicznych.
Te występują ponadto wszędzie tam, gdzie izolacja nie jest dostatecznie szczelna, szczególnej uwagi wymagają łączenia stropów ze ścianami i często nieocieplony dach, którym uciekać może nawet 30%ciepła. Winna sporych strat (sięgających 15%) jest też wentylacja. Bez niej jednak o komforcie we wnętrzu nie może być mowy.
Należy więc przede wszystkim skutecznie zadbać o ciągłość izolacji przegród zewnętrznych. W ten sposób obniżymy koszty użytkowania każdego obiektu. Łatwiej będzie, gdy pomyślimy o tym zawczasu.
Myśl o energooszczędności jeszcze zanim pierwsza łopata zostanie wbita w ziemię
O tym, jakie koszty będziemy ponosili każdej jesieni i zimy decyduje także ogólna postać obiektu i zastosowane rozwiązania konstrukcyjne. Im prostsza jest bryła (w tym także dach, najlepiej bez zbędnych załamań, np. dwuspadowy), tym lepiej. Nawet tam, gdzie nie popełniono błędów w projekcie i wykonaniu, mogą się bowiem pojawić mostki termiczne geometryczne – stanie się tak, jeśli zewnętrzna powierzchnia elementu jest większa niż wewnętrzna. Jeśli to możliwe, warto ponadto zorientować główne, najbardziej przeszklone pomieszczenia na południe.
Ważną rolę odgrywa dobór materiałów. Beton komórkowy okazuje się być lepszym izolatorem nawet niż drewno, a jednocześnie jest bardzo trwały i łatwy w obróbce. Z kolei zastosowanie grafitowego styropianu pozwala obniżyć straty ciepła przez promieniowanie i obniżyć grubość ocieplenia. Na etapie projektu i budowy łatwiej też zastosować nowoczesną wentylację z rekuperacją (odzyskiem ciepła). Tego typu kompleksowe podejście daje najlepsze efekty, czego przykładem mogą być domy wznoszone na Śląsku przez OSIEDLE SIELANKA. Zadbaniu o skuteczną izolację obiektu pozwala przy okazji osiągnąć m.in. wysoki komfort akustyczny, czyniąc z niego wygodne miejsce do odpoczynku i życia.
Komentarze do artykułu: Jak z naszych domów ucieka ciepło?
Nasi internauci napisali 0 komentarzy