A miało być tak pięknie. Tłumy na pierwszym treningu zwiastowały, że w PTC idzie zmiana na lepsze. Niestety, gdy przyszło do pierwszego sparingu zawodników zabrakło i po murawie musiał biegać 54-letni trener. Urlopy urlopami, ale gdzie u licha podziało się całe grono testowanych nowych piłkarzy?!

PTC rozpoczęło strzelanie szybko, bo już w 9. minucie, gdy Łukasz Bąkowski wykorzystał rzut karny.

Potem strzelec gola zasiadł na ławce rezerwowych, bo doznał bolesnego urazu, a zastąpił go trener Leszczyński. W 35. minucie Bąkowski wyleciał z boiska z czerwoną kartką, bo nie potrafił utrzymać języka za zębami. Leszczyński znów pojawił się na boisku i wytrzymał na nim do końca. Szacun!

Kilka minut przed pokazem głupoty Bąkowskiego oko w oko z Arturem Uznańskim stanął Aleksander Malinowski, lecz bramkarz PTC był górą. Młody Włókniarz na boisku przejął inicjatywę i wyglądał naprawdę nieźle na tle „fioletowych”. Ale to PTC było bardziej doświadczonym zespołem – jeszcze przed przerwą po akcji Adriana Potrzebowskiego i Mateusza Bielińskiego w słupek trafił Patryk Wujak, a w kolejnej akcji Jakub Kłys poradził sobie z mocnym uderzeniem Bielińskiego.

Dwie minuty po przerwie Uznański złapał mocny strzał z daleka. Włókniarz znów przeważał, ale PTC umiejętnie broniło się we własnym polu karnym. Po godzinie gry w sytuacji sam na sam z Kłysem spudłował Bieliński.

W 66. minucie Igor Barłoga ładnym strzałem przy słupku z linii szesnastu metrów doprowadził do remisu.

Cztery minuty później z rzutu wolnego przymierzył Malinowski, ale Uznański czujnie odbił piłkę. W 71. minucie Wujak w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę.

W 74. minucie „Wujo” wreszcie cieszył się z gola, gdy ładnie strzelił z rzutu wolnego, który umiejętnie wymusił boiskowy wyga Leszczyński. PTC prowadziło 2:1.

Sześć minut później piłkę lecącą do bramki „fioletowych” w ostatniej chwili wybił Bartłomiej Kaczmarek.

W 84. minucie Wujak posłał świetne prostopadłe podanie za linię obrony. Dobiegł do niego Bieliński i precyzyjnie uderzył w dalszy róg, strzelając na 3:1.

To nie koniec goli PTC – w 90. minucie Wujak przy dalszym słupku zamknął podanie z lewej strony i z bliska ustalił wynik na 4:1.

Włókniarze walczyli do końca – w doliczonym czasie gry Uznański dwa razy musiał ratować PTC przed utratą gola.

PTC: Uznański – testowany, Górny, Kaczmarek, Drewniak – Figura, Rula, Potrzebowski, Bąkowski (Leszczyński), Bieliński – Wujak.

Włókniarz: Kłys – Jarmakowski, Pawłowski, Sychniak, Grabowski – Kaluta, Jurga, Załęczny, Barłoga – Bajer, Malinowski. Na zmiany: Redzynia, Kocik, Zarzycki, Jonczyk, Głowiński.