Zamknij

Szlachetna Paczka trwa. Wolontariusze rozwożą paczki rodzinom

Katarzyna Giedrojć 16:15, 09.12.2018 Aktualizacja: 17:57, 09.12.2018
Skomentuj Kamil Misiek Kamil Misiek

Do rodzin trafiło już kilkaset kartonowych pudeł. Od lat darczyńcy przynoszą je do Zespołu Szkół nr 2. Tutaj jest siedziba pabianickiego finału akcji, którą objęte są Pabianice i okoliczne miejscowości.

Dla każdej z rodzin przeznaczono od kilku do nawet kilkudziesięciu pudeł. Były w nich pralki, telewizory i lodówki oraz artykuły pierwszej potrzeby, takie jak: jedzenie, odzież, artykuły biurowe i chemiczne. Dość często wśród potrzeb pojawiał się węgiel.

- Bardzo dziękujemy za tak duże włączenie się w akcję. Każdy pomagał, jak mógł – mówi Izabela Malinowska, koordynatorka Szlachetnej Paczki w Pabianicach.

Pabianicki sztab zorganizował się w październiku. Izabela Malinowska została liderem, bo od wielu lat działa społecznie jako wolontariuszka przy organizacji różnych akcji. Należy do Grupy Wolontarystycznej "Agrafka". Przez wiele lat brała udział w inicjatywach organizowanych w Zespole Szkół nr 3. Była uczennicą tej szkoły. Nie sądziła, że zaangażowanie się w akcję będzie wymagało aż tak dużego poświęcenia.

- Jestem pierwszy raz wolontariuszką Szlachetnej Paczki i od razu zostałam liderem – mówi. - To było dużo pracy, szukania sponsorów, zorganizowania sztabu, kontroli nad wolontariuszami.

Za organizację akcji odpowiadało 16 wolontariuszy.

- Jestem wolontariuszem trzeci raz – mówi Przemysław Pluta, wolontariusz. - Było wiele takich chwil, kiedy wręczając prezenty, pojawiły się łzy w oczach.

- To mój pierwszy raz. Akcja pozwoliła mi spojrzeć w zupełnie inny sposób na otaczający świat. Zobaczyłam, jak ludziom jest naprawdę ciężko – dodaje Joanna Makowska, wolontariuszka.

- To już tradycja, że robimy paczkę. W tym roku przekazaliśmy 23 kartony rzeczy z listy i spoza listy. Był tam na przykład bon na 500 złotych na zakupy w jednym z hipermarketów. W tworzenie tej paczki zaangażowanych było kilkadziesiąt osób – mówią Żaneta Gąsiorowska i Anna Kozłowska, darczynie.

W akcję angażują się również strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych. To dzięki nim paczki trafiają do potrzebujących.

- Niektóre ważą naprawdę sporo. Czasem trzeba wnieść lodówkę na trzecie piętro, innym razem pralkę. Jest co robić – mówią strażacy z OSP Górka Pabianicka.

(Katarzyna Giedrojć)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%