6 listopada, około godziny 16:35, do Straży Miejskiej w Pabianicach wpłynęło zgłoszenie, że po jednej z ulic leją się fekalia.
Patrol, który pojechał na miejsce, potwierdził zgłoszenie. Jak informuje SM, okazało się, że mężczyzna wylewał nieczystości z przepełnionego szamba na jezdnię przed posesją, które płynęły dalej po ulicy do wpustu kanalizacji deszczowej tzw. kratki burzowej oddalonej o ok. 100m. Interwencja zakończyła się mandatem.
W komentarzach świadków zdarzenia pojawiły się jednak głosy, że ukarany miał w rzeczywistości jedynie próbować naprawić instalację, a kara była zbyt surowa i wystarczyłoby upomnienie.
Straż Miejska przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami wylewanie nieczystości ciekłych pochodzących z nieruchomości jest wykroczeniem, niezależnie od tego, gdzie trafiają – czy do rowu, na pole, na własne podwórko, czy do kanalizacji deszczowej.
– To nie tylko wykroczenie, ale też poważne zagrożenie dla środowiska i zdrowia ludzi – podkreślają funkcjonariusze.
1 0
No, a jakaś wzruszona pi**a na Spotted pisała, że pan jest wielce pokrzywdzony, a widać, że dziad z premedytacją wylewał szambo!