49-letnia kierująca Fiatem, która miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Na rondzie w Szynkielewie doprowadziła do kolizji, a jechała autem choć nie miała uprawnień. Świadkiem zdarzenia był wracający, po nocnej służbie, dyżurny pabianickiej policji.
W sobotę (18 października) o godzinie 9.20 dyżurny KPP w Pabianicach otrzymał informację o kolizji (zderzyły się Fiat i Volkswagen) na rondzie w Szynkielewie. Na policjantów z drogówki czekali uczestnicy stłuczki i wracający z nocnej służby dyżurny konstantynowskiego komisariatu. Funkcjonariusz zabezpieczył miejsce zdarzenia i o swoich spostrzeżeniach poinformował przybyły patrol. Policjant jadąc swoim prywatnym autem zatrzymał się, by sprawdzić czy ktoś nie potrzebuje pomocy.
Na szczęście w obydwu pojazdach nie było osób rannych. Natomiast od kierującej Fiatem funkcjonariusz wyczuł alkohol. Jego przypuszczenia potwierdziło badanie wykonane przez policjantów w drogówki. 49-letnia mieszkanka powiatu pabianickiego miała w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że wsiadła za kierownicę pomimo zatrzymanego prawo jazdy. Straciła je kilka miesięcy wcześniej, za… jazdę „na podwójnym gazie”.
W sobotę to ona doprowadziła do zdarzenia drogowego, nie ustąpiła pierwszeństwa będącemu na rondzie Volkswagenowi, którym podróżował 32-letni pabianiczanin. Mężczyzna jechał wraz z 31-letnią żoną i 3-letnią córką. Był trzeźwy i posiadał uprawnienia.
49-latka za swój wyczyn odpowie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Z kolei prowadzenie pojazdu wbrew sądowemu zakazowi jest przestępstwem z art. 244 Kodeksu karnego, za które grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz