Kolejny raz pijany kierowca stwarza niebezpieczeństwo na pabianickich drogach. Tym razem była to kobieta, która po spowodowaniu kolizji na ul. Brackie, uciekła z miejsca zderzenia. Zatrzymano ją kilkanaście minut później na ul. Nawrockiego.
To kolejny nieodpowiedzialny wybryk, który mógł zakończyć się tragedią. W środowe popołudnie, około godziny 14:30, policjanci interweniowali po zgłoszeniu kolizji. Świadek, który wezwał funkcjonariuszy, podejrzewał, że sprawca kierujący Oplem był nietrzeźwy i zbiegł z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze szybko namierzyli auto i jego kierującą – 46-letnią mieszkankę Pabianic. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia – kobieta prowadziła samochód w stanie nietrzeźwości - miała 0,8 promila alkoholu w organizmie.
Zatrzymana natychmiast straciła prawo jazdy i czeka na sprawę w sądzie. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Oprócz tego kobieta odpowie za wykroczenie polegające na ucieczce z miejsca kolizji.
Problem znany, wciąż ignorowany. Pabianiccy policjanci reagują stanowczo
Pomimo niezliczonych kampanii społecznych, tragicznych statystyk i apeli kierowanych przez służby, nadal spotykamy na drogach osoby, które lekceważą podstawowe zasady bezpieczeństwa. Prowadzenie pojazdu po alkoholu to nie tylko wykroczenie czy przestępstwo – to świadome narażanie życia innych.
Dziś była to tylko stłuczka. A jutro? Nie ma znaczenia, czy to jest 0,2 czy 1,5 promila. Każdy nietrzeźwy kierowca to potencjalny sprawca tragedii. Nie wsiadajmy do auta z osobą, która piła. Reagujmy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz