Zamknij

Poszukiwana od kilku dni pabianiczanka (79 lat) nie żyje. Znaleziono ciało

11:18, 13.07.2021 Aktualizacja: 12:42, 13.07.2021
Skomentuj Kamil Misiek Kamil Misiek

Pabianicka policja potwierdziła informację o znalezieniu ciała poszukiwanej  Kazimiery Grzejdziak z Bugaju.

Ciało 79-letniej kobiety znaleziono 12 lipca około godziny 19.20 na polach za Lewitynem.

- Natknął się na nie wędkarz - poinformowała podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej komendy policji.

Ciało zabezpieczono do działań prokuratorskich.

W poniedziałek 5 lipca pani Kazimiera wyszła ze swego mieszkania przy ul. 20 Stycznia. Miała przy sobie leki. Komunikat o zniknięciu starszej pani policja podała dopiero 2 dni później. Kobieta mieszkała samotnie w bloku. Miała problemy z pamięcią, regularnie brała leki. Jej najbliższa rodzina mieszka daleko (córka w Szwajcarii, syn w Polsce). W codziennych sprawach seniorce pomagały dwie opiekunki – jedna z pomocy społecznej, druga wynajęta przez rodzinę.  

Alarm podniosła opiekunka społeczna, która w środę rano, jak zwykle, przyszła do pani Kazimiery, by jej pomóc.

– Starsza pani była pod opieką Miejskiego Centrum Opieki Społecznej od 2018 roku – mówi Ewa Szczepańczyk z MCPS w Pabianicach. – Przychodziła do niej rano opiekunka, bywał też pracownik socjalny.

Tego dnia opiekunka nie mogła jednak wejść do mieszkania. Drzwi były zamknięte na zamek, a opiekunka nie miała „swoich” kluczy. Niepokoiła się, że starsza pani mogła zemdleć albo stracić przytomność i nie otworzy drzwi. Około południa przed blokiem przy ulicy 20 Stycznia pojawili wezwani tam strażacy i policjanci. Z pomocą mechanicznej drabiny strażacy wspięli się na trzecie piętro. Czekali na decyzję syna starszej pani, by sforsować okno i wejść do mieszkania. Mężczyzna najpierw prosił, by wstrzymali się do jego przyjazdu, później dał telefonicznie zgodę na wejście. Strażacy weszli przez okno. W mieszkaniu nikogo nie było.

Wkrótce ustalono, że wychodząc z domu, pani Kazimiera zabrała dokumenty. Rodziło to podejrzenie, że szykowała się do podróży.

Dwie godziny później rozczęła się akcja poszukiwawcza. Na dużą skalę.

– Brało w niej udział kilkudziesięciu policjantów z Pabianic i funkcjonariuszy z oddziału prewencji w Łodzi – informuje podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej policji.

Nad miastem latał policyjny śmigłowiec. Tyralierą przez Lasek Miejski w stronę Sereczyna szli mundurowi. Do poszukiwań przyłączyli się zawodowi strażnicy. Z pomocą drona skontrolowali okolice krańcówki autobusowej przy ul. Jankego. Ale po starszej pani nie było śladu. Tego dnia poszukiwania zakończono po trzech godzinach.

W sobotę sprowadzono psa tropiącego z jednostki w Pajęcznie – dodaje podkomisarz Sidorko. – Bez rezultatu.

Policjanci przeczesali okolice Rodzinnych Ogródków Działkowych przy ul. Szpitalnej. Nie natrafili na żaden trop. Przetrząsnęli także okolice miejsca zamieszkania pani Kazimiery i okolice, gdzie mieszkają jej krewni. Policjanci zajrzeli we wszystkie kąty bloku przy 20 Stycznia.

Niestety, 12 lipca spełnił się najczarniejszy scenariusz...

(team)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Ewela89Ewela89

0 0

Bardzo wspolczuje rodzinie

14:54, 13.07.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Konto usunięteKonto usunięte

0 0

demencja STRASZNA CHOROBA !!Nie można zostawiać samych takie osoby , lekarz powinien kierować do domów stacjonarnych ,które zaopiekują się WŁAŚCIWIE ,to sporo kosztuje ,powinno się umożliwić rodzinie aby przychodziła jeśli może codziennie i wykonywała czynności przy swoich bliskich, NIE KAŻDEGO STAĆ NA TAKIE KOSZTA, samorządy nie chcą pomagać tłumacząc się brakiem środków, to zrozumiałe .STAROŚĆ JEST OKROPNA a jeśli do tego dochodzi samotność TO PODWÓJNIE JEST OKROPNA. młodzi nie myślą o starości, A ONA PRZYCHODZI TAK SZYBKO!!

16:34, 13.07.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%