W środę w Punkcie Pośrednictwa Pracy ponownie odbyła się giełda pracy. Pabianiczanie mogli uzyskać szczegółowe informacje na temat pracy w firmie Indesit oraz złożyć swoje CV. Chętni do pracy na produkcji w fabryce lodówek (system 3-zmianowy) i fabryce kuchni (system 2-zmianowy) mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości 9,70 zł brutto, 10-procentowy dodatek premii frekwencyjnej, 20-procentowy dodatek nocny (w przypadku 3 zmiany) oraz bezpłatny transport do pracy i z powrotem. Na spotkanie z kierownikiem projektu firmy rekrutującej Flexidea, Anną Woszczyńską przyszły 34 osoby.
- Osób było co prawda mniej niż zeszłym razem, ale były to już osoby, które wiedziały, o jaką pracę chodzi i wiedziały, czego konkretnie oczekują - mówi Anna Woszczyńska.
22 osoby dostały propozycję wycieczki do fabryki, aby móc poznać się z procesem produkcyjnym i uzyskać więcej informacji od specjalisty.
Flexidea rekrutuje dla innych firm również specjalistów na stanowiska: specjalista ds. marketingu, specjalista ds. należności, specjalista ds. płac, młodszy specjalista ds. logistyki oraz starszy specjalista ds. logistyki. Osoby chętne na te stanowiska mogą wysyłać swoje CV na adres e-mail: [email protected]
Osoby zainteresowane pracą na produkcji w firmie Indesit mogą nadal wysyłać swoje CV, również na adres e-mail: [email protected]
0 0
Jak ktoś ma nóż na gardle to może tam pójdzie, ale należy pamiętać, że to Agencja Pracy Tymczasowej, więc nie ma co liczyć na godziwe zarobki i stałą umowę o pracę... Polecam poczytać sobie o przyszłym miejscu pracy artykuły w necie zanim się zdecydujecie tam podjąć zatrudnienie, np. Artykuł "Indesit - 10 lat wyzysku" opisujący jak są tam traktowani ludzie, o śmierci +Tomasza Jochana i utracie dziecka przez żonę na skutek przeżyć z tym związanych, o tym jak matka sama na własną rękę w przebraniu podjęła tam pracę by doprowadzić do wyjaśnienia tragedii. Polecam także poczytać opinie na GoWork o tym zakładzie, to przejdzie wam ochota na prace tam. Nie na darmo ściągają już pracowników z Łasku, Pabianic, Dobronia i innych ościennych miejscowości, bo z Łodzi nikt tam nie chce pracować :P
0 0
ceec sama racja, w tych wielkich zakładach praca byla zawsze, tylko teraz jak juz niema chetnych w lodzi to szukają dalej.....na rynku pracy nie zmieni sie nic do czasu jak pracodawca zrozumie ze nie robi on łaski pracownikowi ze go zatrudnia tylko ze to wlasnie dzieki temu pracownikowi on ma swoj zysk.jak słysze panią na targach ze informacji odnosnie wysokosci wynagrodzenia nie poznam na tym etapie rekrutacji to mi sie smiac chce do rozpuku