Zamknij

Nie mamy wiceprezydenta

14:18, 27.05.2011 Aktualizacja: 14:37, 27.05.2011
Skomentuj Jach Przemek Jach Przemek

- To prawda. Odchodzę od 1 czerwca – przyznaje wiceprezydent Cichosz. - Będę pracował na stanowisku dyrektora i zarabiał kilkakrotnie więcej niż teraz.

Zanim Cichosz zaczął szukać pracy, znaleźli go "łowcy głów".

- Zadzwonił do mnie ktoś i zaproponował udział w konkursie na członka zarządu spółki Bumar. Nie ukrywam, że mnie to bardzo pozytywnie zaskoczyło – mówi wiceprezydent. - Zgodziłem się na udział w konkursie.

Okazało się, że w Bumarze może zarobić 18.000 zł.

- Przechodziłem kolejne szczeble konkursu i zacząłem czytać ogłoszenia o pracę. Jedno mi się spodobało i wysłałem swoje CV – przyznaje. - Jak się chce znaleźć dobrą pracę, trzeba wysłać 100 cv, to 10 firm się odezwie, a tylko jedna zaprosi na rozmowę.

Cichosz nie ukrywa, że od pewnego momentu zaczął szukać pracy.

- Świetnie mi się pracowało przez 5 lat z prezydentem Dychto. To bardzo dobry człowiek. Ale coraz mocniej czułem, że praca w urzędzie przestała być moja pasją. Zaczęło się od „schetynówki”. Nie mogliśmy zrobić ulicy Karniszewickiej za zewnętrzne pieniądze, bo zabrakło nam 3 milionów złotych na wkład własny. Za młody jestem, by pracować tylko dla pieniędzy i dla pozowania do zdjęć, wręczając nagrody dzieciom i sportowcom – mówi szczerze.

Oliwy do ognia dolał projekt wartości 640.000 zł, dzięki któremu mogli dokształcić się pracownicy Urzędu Miejskiego (bez dodatkowych kosztów). Był przygotowywany we współpracy z Uniwersytetem Łódzkim. Ratusz nie wydałby na to ani złotówki.

- Tylko dwie osoby były przeciwko i to z najbliższego otoczenia. I walczyły, by nie podpisać umowy z Uniwersytetem. Aż kierownik projektu obraził się na nas i wyszedł. Było mi wtedy tak wstyd, bo jasne dla wszystkich było, że powodem są rozgrywki polityczne – wspomina Cichosz. - Zaczęto w Urzędzie rozpuszczać plotki, że chcę w ten sposób sfinansować własne studia. To nieprawda. Za doktorat i studia MBA płaciłem z własnej kieszeni.

Cichosz nie szczędził czasu i pieniędzy na podnoszenie kwalifikacji. Nie wszystkim to się podobało. Zamiast nas z projektu podnoszącego kwalifikację urzędników skorzystały dwa inne samorządy.

- 15 lat pracowałem w samorządzie, więc teraz pora 15 lat popracować w przemyśle. Już wynająłem mieszkanie pod Warszawą. Do Pabianic będę wracał na weekendy – zdradza. - Czuję, że w tej firmie będę się mógł rozwijać. Mam poprowadzić projekt informatyczny, który jest unikatowy w skali światowej. Potrzebowali kogoś, kto to pociągnie.

Konkurs na członka zarządu w spółce skarbu państwa Bumar nie został rozstrzygnięty.

- Wierzę, że jak człowiek zaczyna działać, jest dalej prowadzony. W ostatni urlop przeczytałem „Akademiesukcesu.com” i ustaliłem cele na przyszłość. Minęło kilka miesięcy i już widzę, że to działa – dodaje Cichosz.

Co na to prezydent Zbigniew Dychto?

- Nie mogę młodym ludziom zabronić rozwijać się, szukać czegoś innego. Jest mi szkoda, że odchodzi, ale trudno. Na razie nowego wiceprezydenta nie będzie. Zaoszczędzimy przez ten czas trochę pieniędzy. Sam kogoś poszukam, bo konkursu nie będę ogłaszał.

Jarosław Cichosz ma 34 lata. Zanim został wiceprezydentem miasta, pełnił funkcję informatyka najpierw w ZGKiM, potem w ZEC. W 2006 roku obronił tytuł doktora inżyniera z informatyki. Skończył 3 fakultety - jeszcze elektronikę i teologię. Obecnie kończy ekskluzywne studia menadżerskie Executive MBA. Biegle mówi po angielsku. Od 1998 roku przez 4 kolejne kadencje był wybierany na radnego do Rady Miejskiej. Żona Barbara prowadzi prywatną firmę kosmetyczną. Mają dwoje dzieci - Marysia ma 7 lat, a Jaś 3 lata.

(redakcyjny zespół)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

darkknackdarkknack

0 0

No to ja mogę objąć tę posadę za 2.5 tysiąca miesięcznie ( na rękę oczywiście )

15:32, 27.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

fifka777fifka777

0 0

Też bym chętnie popierdział w stołek za jego kaskę na tym stanowisku

15:41, 27.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

michal7187michal7187

0 0

3 fakultety :O

Szacunek.

19:29, 27.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CosmoKramerCosmoKramer

0 0

"Będę pracował na stanowisku dyrektora i zarabiał kilkakrotnie więcej niż teraz." Myslalem, ze Jarek mial wiecej oleju w glowie, a to tylko prosty czlowieczek, dla ktorego kasa jest najwazniejsza. Wychodzi teraz szydlo z worka, ze nie pracowal dla wyzyszch celow tylko dla kasy. Wyssal z miasta ile sie dalo i teraz odchodzi bo wiecej placa w Warszawie. Jego CV moze wyglada imponujaco ale nie idzie z tym zadna wiedza/umiejetnosci. Nie ma takiej opcji, zeby porzadnie zrobic doktorat pracujac na caly etat. I jeszcze biegla znajomosc angielskiego - zalosne. No ale to tylko potwierdza moje wyobrazenie o tzw. expertach.



04:40, 28.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

grojdagrojda

0 0

Życzę powodzenia panu Cichoszowi, jego odejście to żadna strata dla miasta.

07:37, 28.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NietzscheNietzsche

0 0

Nabrał ludzi na swoją chęć do służby publicznej, a rzucił się na kasę przy pierwszej lepszej okazji.

12:38, 28.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kobra77kobra77

0 0

a niech spada i już tu nie wraca. I tak nic nie tu nie robił. Krzyżyk mu na drogę.

20:20, 28.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

daimlerdaimler

0 0

cyt:



- Wierzę, że jak człowiek zaczyna działać, jest dalej prowadzony. J.Cichosz.

00:20, 29.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

daimlerdaimler

0 0

c.y.t

Kapelan na kazaniu tak ogłosił wszem i wobec:

- Na pytanie twoje chłopcze to jest właśnie odpowiedź

Nie proś o zastępczą służbę, by w szpitalu chorym pomóc,

Ucz się na zajęciach, jak ich sprawniej można dobić.

k.staszewski

00:46, 29.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

alikalik

0 0

Pan Cichosz tylko sam siebie promował; był odpowiedzialny za te nieszczęsne zatoczki autobusowe i w jakim stanie są pozostawione przystanki i chodniczki to każdy widzi, a że tylko myślał o sobie to znika tłumacząc się, iż ma wyższe aspiracje a przede wszystkim to bał się konkretnej pracy

09:22, 29.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0 0

Doskonały przykład "misji społecznej" wszystkich naszych wybranych. Każdy myśli tylko o sobie i swojej karierze. Zawsze ładnie się uśmiechają, obiecują jak zbliżają się wybory. Tutaj po raz kolejny mamy twardy dowód "społecznej misji" - i tak bez wyjątku wszyscy - kasa, kasa, kasa, kariera, kariera, kariera. A wyborcy? Wyborcy się liczą przed wyborami by wskoczyć na stołek, potem ma się ich głęboko w d....

09:47, 29.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

werdna1werdna1

0 0

nareszcie nie bede ogladal tej (terść moderowana) geby niech juz po nim zaginie

13:36, 29.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

chmurzastachmurzasta

0 0

gratuluję Cichoszowi znalezienia ROBOTY (wg mnie pierwsze skojarzenie to, że będzie pracownikiem fizycznym) i redakcji użycia powszechnie używanych słów... a myślałam, że jakieś wykształcenie macie i znacie ładniejsze określenia niż "robota" ;] ale cóż, po brukowcu nie spodziewajmy się wiele ;]

09:12, 30.05.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%