Paulina Dąbrowska, znany lekarz weterynarii z lecznicy dla zwierząt w Dobroniu, 24 października uległa poważnemu wypadkowi. Podczas konnej przejażdżki kobieta spadła na ziemię i doznała poważnego urazu głowy. W ciężkim stanie przetransportowano ją helikopterem LPR do szpitala, gdzie natychmiast trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej.
Po ponad miesiącu od wypadku pani Paulina nadal walczy o życie. Wciąż nie odzyskała świadomości.
Paulina Dąbrowska jest samotną mamą. Po wypadku jej dzieci znalazły się w trudnej sytuacji. Na ich rzecz utworzono w internecie zbiórkę pieniędzy.
- Cały czas wierzymy i mamy nadzieję, że wróci do nas, że jej stan zdrowia się poprawi. Dla mamy po opuszczeniu szpitala będzie potrzebna kosztowna rehabilitacja, chcemy zrobić wszystko, podjąć każde możliwe działania by wróciła do zdrowia - pisze na stronie zbiórki syn poszodowanej. - Odkąd jej przy nas nie ma jest nam bardzo ciężko. Prozaiczne rzeczy, jak opłacenie rachunków, zakup karmy dla zwierząt, zakup opału na zimę którymi Ona się wcześniej zajmowała dzisiaj stanowią dla nas ogromny problem.
Najbliższych Pauliny Dąbrowskiej można wesprzeć TUTAJ.
0 0
Tragiczne?..., smutne?,,, przerażające?... słów brakuje, mimo współczucia ogromnego.
Przed chwilą wspomogłem...
"operator" przelewów prawie zwalił mnie z nóg swym "dobrym samopoczuciem" !!!
0 0
Widzę, że już nikt się nie ubezpiecza bo po co. Przecież jak coś się stanie to wystarczy urządzić zbiórkę.
0 0
@Paweł_G, święta racja!
Gdy uprawia się takie (jak widać) niebezpieczne hobby będąc SAMOTNĄ matką, to należało by się spodziewać trochę więcej przezorności.
0 0
Wypadki się zdarzają a w tej sytuacji może jej ktoś pomoże.
0 0
Czytam tu zabawnych... Oto mamy już w mieście dużo ścieżek rowerowych, na nich w sezonie, rowerzystów. Także pełno ich w lesie Rydzyńskim, w mieście. Czy oni powinni się ubezpieczyć dodatkowo, bo uprawiają "niebezpieczne hobby"? Tak jak pracownicy uprawiający zawód wysokiego ryzyka?
Wbrew pozorom, spora ilość osób ubezpieczona jest ze standardową, podstawową opcją odszkodowań. ...za ~50 -60 zł/mieś. Sądzę, że poszkodowana także był a tak ubezpieczona. Ale takie ubezpieczenia widzą tylko symboliczny aport w przypadku zdarzeń losowych! Gdyby spowodowała to "osoba trzecia", to ubezpieczyciel wraz z sądem zająłby się...
Wpłata jest dobrowolna, na dowolną, wybraną kwotę. Więc?
Ja wpłaciłem.