Nasza olimpijka z Paryża zaliczyła świetny start w halowych mistrzostwach Polski w lekkoatletyce rozgrywanych w Toruniu.
W sobotę zawodniczka Azymutu pobiegła na dystansie 1.500 metrów. Jak zapowiadali komentujący w TVP Sport zawody Przemysław Babiarz oraz Sebastian Chmara (prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki) miała to być wielka walka pomiędzy Weroniką Lizakowską ((Remus Kościerzyna, rekordzistka Polski na stadionie), a Aleksandrą Płocińską (Kondycja Piaseczno).
Ton biegu na 1.500 m nadawały Lizakowska z Płocińską. Na 600 metrów przed metą przed naszą Kingą była jeszcze Aneta Konieczek (Lublin). Jednak 200 metrów dalej lublinianka oglądała już plecy Królik. Za kolejne 200 metrów pabianiczanka wyprzedziła Płocińską.
- Kinga Królik w świetnej formie! – zauważył Babiarz.
Lizakowska „odjechała” już dość mocno, ale Kinga dobrze utrzymywała tempo i nie dała się wyprzedzić atakującej Płocińskiej.
Z czasem 4:15.21 Kinga Królik została wicemistrzynią Polski na 1.500 metrów.
Była słabsza od Lizakowskiej o 2,19 sekundy, ale lepsza od Płocińskiej o 1,1 sekundy.
- Kontrolowała, pobiegła przytomnie, była cały czas na wysokiej pozycji. Myślę, że to takie niespodziewane drugie miejsce – podsumował występ pabianiczanki Chmara.
W niedzielę Królik stanęła na starcie biegu na 3.000 metrów. Walka toczyła się nie tylko o medale, ale także o minimum na mistrzostwa Europy w holenderskim Apeldoorn. Żeby pojechać na europejski czempionat, trzeba było pobiec w czasie 8:48.00. Z całej stawki zawodniczka Azymutu miała najlepszy czas w tym roku.
Bieg prowadziła Aneta Konieczek, po pierwszym okrążeniu Królik była piąta. Pabianiczanka cały czas miała czołówkę na oku, biegła na piątym – szóstym miejscu. W połowie dystansu na czoło biegu wysforowały się Lizakowska i Alicja Konieczek. Wydawało się, że pabianiczanka słabnie.
- Chyba ten bieg na 1.500 metrów zmęczył Kingę Królik – stwierdził Babiarz.
Na ostatnich okrążeniach czołówka musiała walczyć nie tylko ze sobą, ale też dublować słabsze zawodniczki. Kiedy było już wiadomo, że mistrzynią została Lizakowska, a wicemistrzynią Alicja Konieczek, nasza olimpijka po mistrzowsku rozegrała końcówkę, najpierw pokazując plecy Julii Koralewskiej (Gdańsk), a na ostatnich metrach Olimpii Brezie (Kościerzyna), z którą wygrała brąz o 1,58 sekundy.
Wynik Kingi: 8:58,02 nie dał jej kwalifikacji na mistrzostwa Europy, ale dzięki niemu do swojej kolekcji trofeów może dołożyć kolejny brązowy medal mistrzostw Polski.
Gratulujemy!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz