Orzeł Parzęczew – Iskra Dobroń 0:0. Nie taki lider straszny, jak go malują.
Trzeba przyznać, że duet trenerów Jacek Włodarczewski – Michał Kukulski zbudował w Dobroniu drużynę, której żaden rywal niestraszny. Jeszcze nie z każdym w lidze może wygrać, ale każdemu rywalowi z Iskrą gra się ciężko. Przekonał się też o tym Orzeł Parzęczew, który w sobotę stracił cenne dwa punkty. Co ciekawe, nie dał rady ugrać punktów w Parzęczewie ani Włókniarz, ani GKS Ksawerów, udało się Iskrze.
W zespole Iskry zadebiutował 19-letni Nigeryjczyk Bader Menoukomey Sagbohan. Napastnik z Afryki gola nie strzelił, ale wytrwał na murawie 90 minut.
W piątek Iskra gra w Różycy z LKS.
Iskra: Fijałkowski – Borysiak (85. Jarmakowski), Sowiński, Mendak, Piotrowski – Pilarz, Rubiak (65. Jurkowski), Pawłowski, Młostoń, Sut – Sagbohan (90. Kostecki).
0 0
Orzeł miał 3 sytuacje sam na sam z brmakrzem, z czego dwie to muszą być bramki ale to piłka i bramkarz Iskry okazał się lepszy - trzeba przyznać dzieciak umie bronić a Iskra grać w piłkę. Ważne żeby na koniec sezonu Orzeł był liderem,
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz