Badminton: Maria Kisiel (Korona Pabianice) mistrzynią Polski

W mistrzostwach Polski juniorów w Trzebnicy Korona wywalczyła dwa medale: złoto Marii Kisiel i brąz Marii i Amelii Kisiel w grze podwójnej.

Do tego zawodnicy Korony dotarli do ćwierćfinałów: Amelia Kisiel w grze pojedynczej oraz para Kamil Markus, Karolina Kopka w grze mieszanej.  W zawodach o tytuł mistrza Polski grali: Maria Kisiel, Amelia Kisiel, Karolina Kopka, Kamil Markus, Filip Mikołajczyk, Patryk Rutkowski i Szymon Szamotuła. 

W grze pojedynczej juniorek do zawodów zgłosiło się 19 dziewcząt. Dla porównania w grze pojedynczej juniorów zgłosiło się aż 41 zawodników. Maria i Amelia Kisiel były rozstawione i rozpoczęły swoje mecze singlowe od 1/16 finału. 

Maria jako turniejowa „jedynka” w drodze do strefy medalowej wygrała z zawodniczką z Puszczykowa, Agatą Stojczyk, 21:6, 21:5, a mecz ćwierćfinałowy z zawodniczką z Wrzosowej, Lilianą Zgryzą, 21:5, 21:7. Dopiero w półfinale Maria musiała powalczyć na korcie, gdyż zawodniczka z Bierunia Alicja Syrek nie oddała tak łatwo finału i po 50. minutach walki mecz zakończył się wynikiem 21:16, 19:21, 21:15. Zawodniczka Korony awansowała do finału mistrzostw Polski. 

- Tak naprawdę to pierwszy finał mistrzostw Polski dla mnie, więc bardzo się cieszę, że się udało – mówi Maria Kisiel. - Po tak zaciętej walce jednak do końca wytrzymałam, mimo tego że zmęczenie było bardzo duże już po obu stronach. Jestem bardzo zadowolona. Postaram się zagrać w finale to co potrafię, tak jak dziś. Teraz odpoczynek po meczu, a jutro będę walczyć!

Finał trwający również 50 minut z zawodniczką z Pszczyny Olgą Szwarnowiecką zakończył się wynikiem 15:22, 21:16, 23:21.

- Cieszę się, że do końca wytrzymałam te nerwy, bo jednak było ciężko. Olga dogoniła w trzecim secie i było 20:20, presja była żeby dokończyć... dwie meczowe, a w sumie to trzy. Udało się ostatecznie i jestem bardzo, bardzo zadowolona - mówi Maria Kisiel po wygranym meczu finałowym.

Amelia Kisiel (rozstawiona z numerem 3/4) rozpoczęła swój start w grze pojedynczej od trzysetowego pojedynku z zawodniczką z Gdańska, Leną Szablewską i po 43. minutach wygrywa 21:10, 22:23, 21:12. Kolejny mecz w ćwierćfinale przegrywa z późniejszą finalistką, Olgą Szwarnowiecką, 6:21 18:21.

Siostry Kisiel grały również razem w deblu. Tutaj jako para z numerem dwa, zadanie miały ułatwione, ponieważ już swój start w zawodach rozpoczęły od ćwierćfinału, przy zgłoszonych tylko 12 parach w deblu kobiet U19. Mecz szybki i bardziej na rozgrzewkę zakończył się po 14. minutach 21:3, 21:8. Dopiero w meczu półfinałowym dziewczyny poczuły co to jest walka na korcie. Po 24. minutach zaciętej rywalizacji przegrały 14:21, 12:21 z parą Janko/Syrek (późniejsze wicemistrzynie w grze podwójnej).

Para klubowa w grze mieszanej, Kamil Markus i Karolina Kopka (rozstawiona z numerem 5/8), pierwszy mecz rozegrała w 1/16 finału. Po 16. minutach pokonali parę Toczek/Kanik 21:10, 21:6, tym samym przechodząc do ćwierćfinału.

Mecz ćwierćfinałowy z parą Kiszczyk/Stachera (późniejsi brązowi medaliści) niestety przegrali 11:21, 11:21 i zakończyli swój udział w mistrzostwach Polski.

Kamil rozegrał jeszcze pojedynek w grze pojedynczej, który przegrał 13:21,16:21 z późniejszym brązowym medalistą, Jakubem Sidorem.

Filip Mikołajczyk, Patryk Rutkowski i Szymon Szamotuła rozegrali tylko po dwa mecze na zawodach, w grze pojedynczej oraz w deblu (Patryk, Szymon) i mikście (Filip).

Filip w grze pojedynczej przegrał w 1/32 finału z zawodnikiem z Warszawy, Michałem Węsławowiczem, 10:21, 8:21, a w grze mieszanej, z partnerką Anną Potkańską, w 1/16 również przegrał z parą Koperdowski/Kurkiewicz 5:21, 3:21.

Patryk i Szymon debiutowali w zawodach rangi mistrzostw Polski. Rozegrali razem zawody w grze podwójnej, gdzie w 1/32 finału przegrali z parą Toczek/Sepioło 9:21, 16:21.

Obaj panowie w grze pojedynczej również przegrali swoje mecze. Patryk z zawodnikiem Grzegorzem Sepioło z Częstochowy 10:21, 8:21, natomiast Szymon z zawodnikiem z Solca Kujawskiego, Jakubem Dybowskim,11:21, 15:21.