Włókniarz Moszczenica – Jutrzenka Bychlew 1:0 (0:0). W meczu beniaminków „okręgówki” górą gospodarze.
- W pierwszej połowie mieliśmy sporo okazji do zdobycia gola, ale żadnej z nich nie wykorzystaliśmy. Gospodarze grali niezwykle… bezpośrednio – mówi Dominik Grabowski, szkoleniowiec Jutrzenki. – Dziesięć minut po przerwie miejscowi zdobyli gola po dośrodkowaniu w pole karne i strzale głową.
Jutrzenka chciała doprowadzić do wyrównania, lecz miejscowi postanowili wybić gościom futbol z głowy.
- Wypracowaliśmy może ze dwie klarowne okazje. Mecz był bardzo rwany, było sporo przerw i fauli, nie dało się złapać właściwego rytmu – podsumowuje Grabowski.
W środę Jutrzenka gra z kolejnym beniaminkiem – w Łodzi czeka ją zaległy mecz 12. kolejki z PSV Łódź.
Jutrzenka: Bruchajzer – Bara, J. Michalski, K. Stępień, Sz. Szymczak – Cieślik (Woźniak), J. Szymczak (Karbownik), Grzejdziak, Gosik (Reczyk), Stępniewski – A. Michalski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz