Włókniarz Zgierz – Włókniarz Pabianice 2:3 (1:1). „Zieloni” odnieśli dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie.
Do Zgierza pabianiczanie pojechali osłabieni brakiem najlepszego snajpera „okręgówki”, Przemysława Kity (17 bramek w tej rundzie). Nie było też skrzydłowego Ołeha Korobki. Na szczęście wrócili kontuzjowani w meczu z GKS Ksawerów Szymon Szafoni (wszedł po przerwie) i napastnik Jan Peda.
W 29. minucie pabianiczanie objęli prowadzenie po pięknym uderzeniu Bartosza Bujalskiego z rzutu wolnego. Pomocnik „zielonych” uderzył w okolice okienka z taką precyzją, że bramkarz zgierzan, który miał piłkę na ręku, nie mógł jej skutecznie wybić. Było 0:1. W 45. minucie gospodarze wyrównali – strzałem życia z lewej strony popisał się Łukasz Galanciak, który zmieścił piłkę za plecami Kacpra Jaworskiego.
W 60. minucie na boisku zameldował się Szymon Przyk. Rosły napastnik potrzebował raptem minuty, by wpisać się na listę strzelców. Kolejnym precyzyjnym zagraniem popisał się Bujalski, który z rzutu wolnego dośrodkował idealnie na nogę do Przyka, a ten strzałem z pierwszej piłki nie dał szans bramkarzowi. Na pięć minut przed końcem pozostawiony bez opieki na linii pola karnego Igor Olesiński wyrównał na 2:2.
Decydujący cios „zieloni” zadali w ostatniej minucie meczu. Znów w głównej roli wystąpił Bujalski, którego pierwsze dośrodkowanie z kornera zostało wybite, precyzyjna poprawka trafiła już na głowę Pedy. Napastnik Włókniarza chytrym uderzeniem po koźle wpakował piłkę do siatki.
Najważniejsze, że osłabiony Włókniarz nie stracił punktów w Zgierzu i cały czas utrzymuje kontakt z czołówką. W sobotę o godz. 16.00 zagra u siebie z Bzurą Ozorków.
Włókniarz: Jaworski – Acela (60. Kwiatkowski), Bocian, Kujawski, Czerwiński (52. Szafoni)– Wójcik (70. Kucharski), Bujalski, Tomaszewski (86. Kaczorowski), Becht (60. Przyk), Jarych – Peda.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz