A to wszystko przez planowany remont murawy na stadionie przy Sempołowskiej.
Drużyna PTC utrzymała się w drugiej lidze południowej, choć uczyniła to w stylu dalekim od idealnego. Wiosną „Perełki” wywalczyły tylko pięć punktów i wszyscy w klubie, począwszy od prezesa, przez trenerów, po zawodniczki mają świadomość, że taka runda nie może się powtórzyć.
W najbliższym sezonie PTC znów zagra w grupie południowej drugiej ligi. Zagrają w niej Tauron Myszków, Dąb Zabierzów Bocheński, MOSiR Lubartów, Wisła Kraków, Respekt Myślenice, Ostrovia Ostrów Wielkopolski, Wanda Kraków, Iskra Tarnów, beniaminkowie: Sokół Kolbuszowa Dolna (powrót po sezonie), GKS II Katowice oraz spadkowicz z pierwszej ligi Bielawianka Bielawa. I to właśnie Bielawianka będzie pierwszym rywalem PTC w nowym sezonie II ligi. Mecz w Bielawie 23 lub 24 sierpnia.
Drużynę z Pabianic poprowadzi w najbliższym sezonie Jarosław Jagielski. Jego asystentką będzie Olga Zubczyk, która ma na koncie ponad 200 meczów na poziomie ekstraligi w barwach m.in. Górnika Łęczna, SMS łódź, Czarnych Sosnowiec i Medyka Konin. Była reprezentantka Polski będzie także trenerką drużyny rezerw występującą w IV lidze.
- Czwarta liga zainaugurowała zajęcia 15 lipca, zaś zespół z drugiej ligi rozpocznie zajęcia 22 lipca – informuje Jarosław Jagielski, trener PTC. – W składzie będą zmiany. Kilka zawodniczek chciałoby do nas wrócić, a ze względu na wątłą kadrę potrzebujemy wzmocnień.
Szkoleniowcowi marzy się, by miał do dyspozycji 18-20 piłkarek o zbliżonym poziomie.
- Chodzi o to, by zespół był silny osobowo – mówi Jagielski.
Drużyna PTC przenosi się na sztuczne boisko przy „Grota”-Roweckiego, bowiem przy Sempołowskiej planowana jest wymiana murawy.
- To będzie nasza baza, tutaj będziemy trenować i grać – zapowiada Jagielski. – Pierwszy sparing gramy u siebie 27 lipca z Wisłą Płock.
Pozostałe sparingi trener miał ustalone, ale mogą wystąpić zmiany. Ostatnio do klubu spłynęło kilka ciekawych propozycji od wymagających rywali.
- Sondujemy terminy i miejsca, w których te spotkania mogłyby być rozegrane. Może się zdarzyć, że drużyna drugoligowa będzie wymieszana z zawodniczkami z czwartej ligi – mówi Jagielski. – Chcemy przyjrzeć się uważnie wszystkim zawodniczkom.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz