W akcji gaśniczej cała załoga pabianickiej straży pożarnej. Akcja trwała prawie 2 godziny. Straty 5 tys. zł. Nikt nie ucierpiał.
Zaprószenie ognia przez nieznane osoby, były przyczyną pożaru, jaki wybuchł w noc z niedzieli na poniedziałek w centrum miasta
– Zgłoszenie dostaliśmy o godzinie 3,28 – mówi dyżurny PSP w Pabianicach. – Na miejsce pojechały 3 zastępy strażaków oraz wóz z drabiną mechaniczną.
Paliło się na poddaszu budynku przy ul. Zamkowej 4. To murowany budynek dawnej tkalni „Pamoteksu”, tzw. „Tkalnia Wysoka”.
– Akcja gaśnicza trwał prawie 2 godziny. Podano jeden prąd wody w natarciu z drabiny. Strażacy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych ze względu na zadymienie – relacjonuje dyżurny.
W wyniku pożaru przepalił się strop budynku. Trzeba było go rozebrać. Straty oszacowano wstępnie na 5 tysięcy złotych.
Przyczyną pożaru, jak podają strażacy, było zaprószenie ognia przez nieustalone osoby.
Od kilkunastu lat wielki budynek byłego Pamoteksu stoi bez opieki. Straszą wybite szyby oknach, w środku rosną drzewa, a w pomieszczeniach koczują bezdomni.
Zamkowa 4. jest od 2023 roku pod „opieką” łódzkiej prokuratury, która zabezpieczyła tą i kilka innych nieruchomości na poczet przyszłych kar grożących jego ostatnim właścicielom, którzy zarządzali spółkami obrotu nieruchomościami.
0
0
0
0
0
0
0 0
Czyżby niektórym dyngus kojarzył się z podpaleniem i gaszeniem.A może ktoś zwyczajem opisanym w ;Ziemi obiecanej" pokombinował że najlepszy na zacieranie śladów jest pożar.Ciekawym czy zakwestrowany budynek jest ubezpieczony? W tym wszystkim najlepsza jest informacja o nieznanych osobach.Czy to znaczy że policja i straż miejska nic nie wiedzą o tym co w środku grajdoła dzieje się ? Przy okazji maratonu widziałem że trochę PILNOWACZY jest.