Zamknij

Plecak na plecy i nogi za pas! Przygotowujemy się… na najgorsze

10:57, 06.04.2025 Aktualizacja: 11:05, 06.04.2025
Skomentuj

Moda czy konieczność? Plecak ewakuacyjny to hit ostatnich miesięcy i tygodni. Jednym słowem szykujemy się na sytuacje mocno kryzysowe. Pabianiczanie nie pozostają w tyle. Też chcą być przygotowani… na najgorsze 

Kupujemy na potęgę sprzęt, który może zapewnić nam przetrwanie w trudnych warunkach. W obliczu nieprzewidywalnych kryzysów, takich jak klęski żywiołowe, wojny czy konieczność szybkiej ewakuacji zdaje się to być rozsądne. Ale to, co dzieje się w tym temacie, w ostatnim czasie naprawdę zaskakuje. Wiele osób gromadzi żywność czy robi zapasy paliwa. Plecak ucieczkowy – ewakuacyjny - to powoli obowiązkowy element wyposażenia każdego domu.

Co taki plecak powinien zawierać?  

Kim są osoby, które nagle tematem przetrwania się zainteresowały?

- Bywa różnie z klientami. Czasami przychodzą do nas osoby, których bym nie podejrzewał, że są fanami survivalu, które w ogóle pomyślały o ucieczce z plecakiem – opowiada Paweł Trela, pracownik sklepu Morowo – składnicy harcerskiej przy ul. Łódzkiej 153 w Ksawerowie. - Obsługiwałem panie w średnim wieku, które chciały mieć taki plecak, ale nie były nawet zorientowane, co powinno się w nim znaleźć. Nigdy nie miały w ręku krzesiwa i nie wiedziały, jak go używać. Mimo to, chciały mieć taki plecak, który pozwoli im przetrwać w ekstremalnych warunkach.

To, co zaczyna się jako modny trend, często przeradza się w rzeczywistą potrzebę bycia przygotowanym na nieprzewidywalne sytuacje.

- Choć takich klientów jest mniej, to coraz częściej do sklepu przychodzą osoby, które naprawdę chcą być gotowe na wszystko, nawet jeśli nigdy wcześniej nie miały do czynienia z takimi rzeczami – dodaje pracownik sklepu. - Również mężczyźni, którzy chcą kompletować plecak survivalowy, nie zawsze wiedzą, jak się do tego zabrać. Wtedy zaczynamy rozmawiać, doradzać, podchodzimy do tematu indywidualnie.

A opcji może być kilka. Jeśli to plecak 24-godzinny, priorytetem będzie woda i podstawowe wyposażenie. Plecak możemy wyposażyć również na kilka i kilkanaście dni.

Woda to jednak podstawa – na 24 godziny potrzeba przynajmniej dwóch litrów, najlepiej w dwóch bidonach.

Na rynku dostępne są plecaki ewakuacyjne w różnych przedziałach cenowych, od podstawowych zestawów po bardzo zaawansowane plecaki survivalowe.

Popularność tego typu wyposażenia rośnie. Rynek jest spory, a ceny mogą sięgać nawet kilku tysięcy zł za kompletny zestaw.

Eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa sugerują, że warto zainwestować w plecak, który odpowiada naszym indywidualnym potrzebom.

- My oferujemy plecaki, które tworzymy specjalnie w zależności od potrzeb i oczekiwań – dodaje Adrian Hunder, kierownik sklepu. - Ludzie coraz mocniej się tym interesują.

A z niewłaściwie dobranym ekwipunkiem daleko nie uciekniesz. - Mamy wszystko, co może się znaleźć w takim plecaku. Są jednak rzeczy ważne i ważniejsze - dodaje kierownik.

Jak skompletować idealny plecak na wypadek kryzysu?

Podstawa to dwa bidony, latarka, racje żywnościowe – małe, ale energetyczne, np. batonik czekoladowy, podręczna apteczka. Niezbędna będzie menażka. Przyda się ciepłe ubranie, śpiwór, karimata, może nawet mały namiot czy hamak. 

Ważny jest też kompas i nóż. Nóż przyda się do strugania drewna, zbierania gałęzi na opał. Ceny noży zaczynają się od około 40 zł, ale za lepszy model trzeba zapłacić nawet kilka setek.

- W plecaku nie może zabraknąć koca ratunkowego – dodaje pan Hubert. - Są one małe, lekkie, ale niezwykle przydatne. Chronią przed wychłodzeniem i zatrzymują ciepło. Koc przeżycia kosztuje zaledwie 7 zł.

Plecak, w którym mamy wszystkie te podstawowe rzeczy, to początek. Można go uzupełniać o dodatkowe akcesoria, jak kompas, zapalniczkę, a nawet krzesiwo, które nie zawiedzie nas w trudnych warunkach – mówi pan Adrian.

Krzesiwo, choć może być trudniejsze do użycia, jest bardziej niezawodne niż zwykła zapalniczka, szczególnie w ekstremalnych warunkach.

Nigdy nie wiadomo też, gdzie będziemy nocowali w sytuacji zagrożenia. O takie dodatkowe wyposażenie jest również dużo pytań.      Jaki wybrać śpiwór?

- Śpiwory są różne, zależnie od temperatury, jaką mają utrzymać – dodaje kierownik sklepu.

W sezonie letnim wystarczy taki, który utrzyma temperaturę blisko zera. W zimie, gdy temperatury spadają poniżej zera, musimy wybrać grubszy model. Ceny śpiworów zaczynają się od około 100 zł za modele wiosenno-letnie, są też takie od 200-250 zł, w zależności od jakości. Jeśli planujemy korzystać z niego zimą, musimy liczyć się z wydatkiem nawet 800 zł.

Czysta woda i energetyczny posiłek

W sklepie przy Łódzkiej dostępne są różne rodzaje posiłków wojskowych, w tym puszki mięsne, pulpety czy fasolka po bretońsku. A żywność wojskowa jest wartościowa pod względem kaloryczności.

- Do uzdatniania wody polecamy tabletki – mówi sprzedawca. -  Jedna tabletka wystarcza na 1 litr wody, a koszt opakowania to około 10 zł. Dzięki nim mamy pewność, że nie zatrujemy się wodą z przypadkowych zbiorników, a nawet z kałuży. Filtry wodne również są dostępne, ale tabletki są bardziej poręczne i zajmują mało miejsca.

Żeby było ciepło i sucho

W plecaku powinna się znaleźć odzież termoaktywna i skarpety z dodatkiem wełny z merynosów. O stopy trzeba dbać.

- Ta wełna nie tylko utrzymuje ciepło, ale pozwala na regulację temperatury. Pot jest wypychany, co zapobiega odparzeniom – zapewnia kierownik.

Namioty i kuchenki

Klienci kupują też mininamioty jednoosobowe, które można podpiąć do plecaka. Świetnie sprawdzą się, gdy musimy przenocować w lesie.

- Niezbędna może okazać się też linka paracord, elastyczna i niezwykle mocna. Warto mieć około 30 metrów – dodaje pan Hubert.

Jak namiot, to potrzebna będzie karimata zabezpieczająca przed zimnem od ziemi. Paliwo turystyczne, światło chemiczne – laska świecąca przez około 8 godzin – mogą również okazać się przydatne w trudnych warunkach.

- Przygotowujemy obecnie taką podstawową ofertę plecaków z wyposażeniem – zapewnia kierownik sklepu. - Ich ceny z ekwipunkiem będą zaczynały się od 350–400 zł.

Wybór ekwipunku zależy jednak od indywidualnych potrzeb i oczekiwań. Najważniejsze to pamiętać, że dobry plecak survivalowy to nie tylko zestaw narzędzi, ale również umiejętność ich używania.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

PatriotaPatriota

0 1

Kupiłem pół roku temu płaszcz przeciwdeszczowy "moro" w widocznej tu na fotce "firmie" MOROWO i już przy pierwszym wypadzie w teren po zaczepieniu się o kolec jeżyny "rozjechał" się na dwie części 😠
Jeśli więc ten artykuł, to reklama, to NIE POLECAM!! 😡
A o swoim słynnym już plecaku do ewakuacji na wypadek wojny mówił wcześniej nasz minister obrony narodowej Kosiniak Kamysz. Niby żart, a zabrzmiał żałośnie i dość złowrogo w jego wykonaniu

20:12, 06.04.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%