671 tysięcy złotych dotacji z budżetu województwa na ratowanie zabytkowych obiektów powiatu pabianickiego
Aż 106 zabytkowych kościołów, pałaców, parków na terenie Łódzkiego zostanie odnowionych w 2025 roku dzięki dotacjom z budżetu województwa. Na ratowanie zabytków sejmik województwa przeznaczył w tym roku 15 milionów złotych.
W ramach tegorocznej edycji konkursu dofinansowanie otrzymały m.in. zabytkowe kościoły, zabudowania klasztorne, pałace, dwory oraz obiekty przemysłowe. Są wśród nich obiekty z powiatu pabianickiego, którym łącznie przyznano 671 tys. zł.
Muzeum Miasta Pabianic otrzyma 34 tysiące zł, na remont części dachu na renesansowym dworze obronnym z 1571r. Kapituły Krakowskiej.
127 tysięcy złotych przyznano spółce z Ksawerowa na instalację systemu sygnalizacji pożarowej w pałacu Oskara Kindlera (dawna rezydencja wiejska z 1897 r fabrykanta R. Kindlera) we wsi Widzew.
Towarzystwo Salezjańskie Dom Zakonny w Lutomiersku, otrzymało 170 tysięcy zł na prace konserwatorskie ( III etap) przy ołtarzu głównym w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Parafia Matki Bożej Szkaplerznej na renowację obrazu w ołtarzu bocznym - 170 tys. zł. Łódzka Chorągiew ZHP dostała też 170 tys. zł na zespół parkowo-pałacowy w Małeczu. To tu odpoczywają pabianiccy harcerze.
Na terenie województwa łódzkiego znajduje się blisko 4 tysiące obiektów wpisanych do rejestru zabytków. Część z nich znajduje się w złym stanie technicznym, co sprawia, że potrzeba ich zabezpieczenia i renowacji jest pilna. Program "Łódzkie dla zabytków" stanowi ważne narzędzie wspierające właścicieli tych obiektów w ratowaniu dziedzictwa kulturowego regionu.
Wielu właścicieli zabytków nie dysponuje środkami finansowymi, które pozwoliłyby na samodzielne przeprowadzenie kosztownych prac konserwatorskich czy remontowych.
0 0
Przykładem bezmyślności nowych właścicieli jest dwór w Wodzieradach.Przed wielu laty kiedy szukano chętnych,nie pomyślano o rzeczy najważniejszej,o kasie onych.Kiedy okolicznym murarzom dług urósł już do circa 30 kilka tauzenów a widoków na kasę nie było,front robót zdechł.Podobnie sprawy mają się m.in.w Bełdowie, w Zadzimiu.Pomyśleć że są kraje gdzie zabytkami OSIEROCONYMI zajmuje się państwo.Nie dość że Polska przez wieki była na trasie wzajemnych odwiedzin prusaków u carów lub na odwrót plus francuzik z poprzecznym kapelutkiem,dwie wojny,a po ostatniej doszło celowe działanie nie dbania o już i tak marną ilość zabytków w krajobrazie,vide ,stare dwory,to dziś powrót nowej odmiany komuny ,nie wróży zmian w tej materii.Co innego zamek na jeziorem w strefie parku,tam nagle wszystko idzie udanie mimo ze wiele lat śoiewano o tym jako o totalnym draństwie i łamaniu praw wszelakich przy budowie.TAKI MAMY KLIMAT,POLACY NIC SIĘ NIE STAŁO.Czyży nowy katechizm polaka ?