Spotkamy ich na dyżurach czy konsultacjach w magistracie. Ale otwartych dyskusji włodarze unikają. Wiele mogliby się nauczyć od kolegów z innych miast
- Czy odwiedził nas prezydent? Nie słyszałam. Może byliśmy z mężem akurat w pracy. Ale sąsiedzi też nie mówili – mówi mieszkanka ulicy Piaskowej.
Wojciech, który przy Piaskowej prowadzi firmę, również nie pamięta wizyty prezydenta. Nie była nigdzie zapowiedziana. Ważne, że dostał pismo z urzędu. Obiecują, że księżycowe dziury znikną wreszcie z Piaskowej! Nie napisali jednak kiedy. Może gdyby wpadł na prezydenta, mógłby dopytać?
Piaskowa to jedno z miejsc, które ostatnio odwiedził Grzegorz Mackiewicz. Politycy zwykle przypominają sobie o mieszkańcach przed wyborami. Prezydent Pabianic zapewnia, że on i jego ludzie spotykają się cały czas. Sprawdziliśmy, jak jest naprawdę. Podpowiadamy też prezydentowi, jak może się lepiej wsłuchać w głos mieszkańców.
Z Grzegorzem Mackiewiczem można porozmawiać osobiście na dyżurach. Zawsze wypadają we wtorki, godziny są ruchome. Zapisywać można się dzień wcześniej w magistracie.
Dyżury to jednak absolutne minimum. Ma je każdy włodarz miasta. Podobnie jak oczywista jest obecność prezydenta na oficjalnych uroczystościach i imprezach. A co poza tym?
- Z własnej inicjatywy zwykle raz w tygodniu prezydent prywatnym samochodem robi objazd miasta – wyjaśnia Aneta Klimek, rzecznik ratusza.
***
Warto brać przykłady z innych. W Słupsku prezydent Robert Biedroń zasłynął dzięki czerwonej kanapie, którą wystawił w centrum miasta. Każdy mógł przyjść i porozmawiać z nim o problemach w przestrzeni bardziej przyjaznej niż oficjalne gabinety urzędu.
Pełną wersję artykułu o tym, jak wygląda relacja prezydenta z mieszkańcami, znajdziesz w najnowszym wydaniu Życia Pabianic
Komentarze do artykułu: Prezydent dla ludzi
Nasi internauci napisali 13 komentarzy
komentarz dodano: 2018-03-01 16:33:14
komentarz dodano: 2018-03-01 11:19:41
Opanuj się, „ @rhode4321 „ ma rację ! Wiek niczego nie usprawiedliwia, tylko choroby, co nie daj Boże, nikomu !
Dostosuj poziom do Forum i po co zaraz ordynarne inwektywy.
A w sprawie Śniadeckiego pewnie masz rację, bo to nie pierwszy Twój apel, ( wcześniej prosiłeś o monitoring ), ale władze mają Was gdzieś.
Obok mnie kiedyś były dwa monopole całodobowe. Koszmar ! Trochę ucichło, bo jeden splajtował... Ale swołoczy rozrabiającej w środku nocy, nie miał kto pogonić !
Ot, dziki kraj...
komentarz dodano: 2018-03-01 10:24:55
Z całym szacunkiem ale w języku polskim nie ma słowa ,,jestes,, ,,zwyklym,, a tym bardziej ,, gnoikiem,, Pewnie nikt nie zrozumiał co napisałeś. Pozdrawiam
komentarz dodano: 2018-02-28 12:19:51
komentarz dodano: 2018-02-28 11:02:15
komentarz dodano: 2018-02-28 09:43:57
komentarz dodano: 2018-02-28 08:39:55
Pisz po polsku ( używaj liter diakrytycznych) i nie pisz wielkimi literami. No chyba, ze dla ciebie nie ma różnicy pomiędzy:
,,Idę na żebranie, może ktoś zrobi mi łaskę,, a
,,Ide na zebranie, moze ktos zrobi mi laske,,
albo
,,Władziu, podaj mi śmietanki z łaski swojej,, a
,,Wladziu podaj mi smietanki z laski swojej,,
komentarz dodano: 2018-02-28 07:22:34
komentarz dodano: 2018-02-27 20:43:19
komentarz dodano: 2018-02-27 20:38:05
komentarz dodano: 2018-02-27 20:14:34
komentarz dodano: 2018-02-27 18:08:17
komentarz dodano: 2018-02-27 07:29:31