Co dziesiąty pabianiczanin własny biznes prowadzi .
- Firm zarejestrowanych w naszym urzędzie i zgłoszonych do ZUS-u mamy 5.058 – wylicza Małgorzata Koziarkiewicz, kierownik Referatu Działalności Gospodarczej w Urzędzie Miejskim.
Oprócz sklepów, małych firm usługowych i produkcyjnych mamy w Pabianicach spółki. Akcyjnych w Krajowym Rejestrze Sądowym jest zapisanych 18, ale aktywnych tylko 7. Spółek jawnych i z ograniczoną odpowiedzialnością w mieście w sumie jest 504, niestety tylko 328 ma aktualne wpisy. Reszta jest albo zawieszona, albo w likwidacji. Na 101 jawnych spółek działa tylko 49.
- Zawsze przed wakacjami 20-30 osób zawiesza działalność – informuje Koziarkiewicz. - Są to najczęściej nauczyciele, którzy prowadzą działalność gospodarcza i udzielają korepetycji, prowadzą prywatne szkoły.
Dlaczego zawieszają działalność? Bo nie chcą płacić ZUS-u, skoro nie zarabiają. Zupełnie inaczej zachowuje się branża budowlana, która w wakacje ma robotę. Podobnie jest z handlem obwoźnym – im cieplej, tym więcej osób się tym zajmuje.
W Pabianicach mieszka 67.191 osób (dane z 19 lipca). Przeglądając wszystkie rejestry wynika, że co dziesiąty pabianiczanin prowadzi działalność gospodarczą. Ale nie wszyscy są zarejestrowani.
- Nie chcę płacić wysokiego ZUS-u, więc firmę otworzyłem na matkę-emerytkę – mówi pan Janek z rynku. - Za mamusię wpłacam zdrowotne i podatek. To jakieś 350 zł. A ja niby na umowie-zleceniu robię. Ale zawsze na legalu jadę.
Takich sprytnych osób jest coraz więcej.
A jakie mamy firmy? Sanepid rejestruje te, które kontroluje dla zdrowia i bezpieczeństwa klientów.
- Mamy w Pabianicach 91 zakładów fryzjerskich, 35 kosmetycznych, 13 fryzjersko-kosmetycznych i 18 zarejestrowanych jako solaria, siłownie, odnowę biologiczną oraz jeden gabinet tatuażu - wylicza Małgorzata Sumińska, kierownik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
W Pabianicach działają 4 wytwórnie lodów, ale aż 9 firm sprzedaje lody z automatu. Piekarni jest 6, a ciastkarni 8. Jest nawet wytwórnia czekoladek. Kiosków z żywnością na ulicach jest 8, a kiosków szkolnych 14. Sporo mamy sklepów spożywczych - tych prywatnych jest 279. Kolejne 27 to sklepy Społem PSS (w tym SDH Trzy Korony) i jeden sklep „geesu”. Dochodzą jeszcze markety, czyli 5 Biedronek (szósta w budowie), jeden Lidl (drugi w budowie), Carrefour, Piotr i Paweł, Kaufland, Intermarche, Netto, dwa Polo Markety i Dino tuż przed otwarciem.
- Mamy 41 restauracji, pizzerii i barów. Małej gastronomii jest 91 obiektów – wylicza Sumińska.
Punków gastronomicznych z alkoholem i pijalek jest 80. Dodatkowo 172 sklepy sprzedają piwo, wino i wódkę. To dane z Urzędu Miejskiego.
Sanepid ma zarejestrowane specjalistyczne gabinety lekarskie. W ich rejestrach jest 49 gabinetów stomatologicznych, 12 ginekologicznych. Są 34 prywatne przychodnie i 4 laboratoria.
- Nie znamy ilości gabinetów internistów, bo nie wymagają naszej kontroli – dodaje inspektor powiatowy.
17 firm zajmuje się produkcją artykułów spożywczych, a kolejne dwie produkują suplementy diety (Polfa i Aflofarm). Wciąż sporo jest firm z branży odzieżowej. 112 zarejestrowanych jest jako szwalnie, kolejnych 21 to tkalnie, dziewiarnie i farbiarnie. Mamy jedną pralnię przemysłową. W Pabianicach produkujemy maszyny i urządzenia, przyczepy, urządzenia elektryczne, metal. Trzy firmy produkują wyroby z drewna, a osiem meble.
W Cechu Rzemiosł Różnych zarejestrowanych jest 106 firm. 27 jest związanych z motoryzacją, 42 zajmują się budowlanką. Jest tu też zrzeszonych 37 fryzjerów, 8 piekarzy, 4 cukierników, 7 firm gastronomicznych i 2 tapicerów.
Pabianice są w czołówce miast w Polsce, jeżeli chodzi o ilość aptek i ich rozmieszczenie. Przy samej ulicy Zamkowej mamy ich siedem: pod numerem „54” - Kwiaty Polskie, pod „44” – Róża Wiatrów, „31” – Novum, Zamkowa 19 – apteka całodobowa „Twoja apteka”, Zamkowa 9 – Medicor Duo, i w SDH Trzy Korony.
Według danych Starostwa, w Pabianicach działa 39 aptek. Przeliczając to na liczbą mieszkańców wypada, że jedna apteka powinna obsługiwać około 2.000 pabianiczan.
Z roku na rok przybywa nam banków. Idąc Zamkową od Wyspiańskiego do Gdańskiej, czyli na odcinku około kilometra, naliczyć można 15 tego typu placówek. Trzeba jeszcze doliczyć dwa banki na Bugaju, dwa na Piaskach i jeden przy Partyzanckiej.
Na koniec czerwca w Urzędzie Miejskim było zarejestrowanych nowych 285 firm, które zaczęły działalność w tym roku. Zawieszonych zostało 392, a wykreślonych - 271.
- Jeśli ktoś prowadzi całodobowy sklep z alkoholem, to gdy likwiduje go, od razu w tym miejscu otwiera się kolejny. Zmienia się dosłownie tylko właściciel – zauważa Koziarkiewicz. - Najwięcej w mieście mamy firm świadczących usługi dla ludności i zajmujących się handlem.
Na koniec grudnia było 5.315 firm. Teraz jest ich o 257 mniej. Likwidują się nam kluby. Nie ma JazzBassCafe, Rock Fabryki. Zamknął się Zanzibar. Puste stoją lokale Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Na 1 lipca było ich 16. Prywatni właściciele kamienic i biurowców też szukają najemców.
0 0
"Tesco" nie jest marketem, bo nie ma w artykule? A może ogłosiło upadłość xD
0 0
No to teraz podajcie w liczbach ile zamknięto sklepów,szwalni,pubów,czekam z niecierpliwością.
0 0
wiocha się robi a to pisanie to w dupę se moga wsadzic i tyle
0 0
A naprawdę ile jest zakładów które mają sznsę na rozwuj i przyjmują do pracy?!!!!
0 0
Nie powinno być "Pabianice biznesem stoją", tylko "W Pabianicach biznes stoi"...
0 0
SzK jakby było "lubię to" to bym kliknął :)
Swoją drogą ludzie otwierają biznesy myśląć że coś mogą... Przez przerwsze dwa lata mają obnizony ZUS co ułatwia im sprawę ale przez to dampingują ceny niszcząc konkurencję działającą na rynku od wielu lat. Gdy przychodzi czas że muszą płacić wysoki pełny ZUS zamykają firmy bo dochodzą do wniosku że nie zarabiają na utrzymanie firmy - ale rynek cen już popsuli. Firmy powinny być tylko dla wybranych (nielicznych) tych którzy wiedzą czym jest biznes a nie dla tych którym się wydaje że wiedzą albo by tylko chcieli... Biznes w pabianicach został też popsuty przez PUP. Urząd wydał tyle dotacji na otworzenie właśnej działalności że każdy chciał dostać pieniądze, ale tylko dostać. Pamiętam jak w 2007 roku otwierałem firmę z dotacji PUP to było nas 34 osoby (w jednym miesiącu dotacyjnym). Po dwóch latach zostały tylko dwie firmy łacznie z moją. Co z resztą firm ? przeliczyli się ?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz