W czwartek około godz. 19.30 na środku ulicy Mielczarskiego leżał półnagi człowiek. Miał opuszczone spodnie i majtki.
Kierowcy samochodów zatrzymywali się i zawracali. Wokół nieszczęśnika zebrało się kilkunastu gapiów. Ktoś powiadomił pogotowie i policję.
Człowiek miał głęboko naciągnięty na głowę kaptur. Ludzie zastanawiali się czy to mężczyzna czy kobieta.
- To kobieta. Pewnie ją ktoś zgwałcił, przywiózł tu i wyrzucił - przypuszczały osoby z tłumu.
- To mężczyzna. Nie rusza się, chyba nie żyje - rzucił ktoś inny.
Gdy na miejsce dotarła karetka pogotowia ratunkowego, nieszczęśnik ocknął się, szybko naciągnął na siebie bieliznę i... wstał. Ratownicy udzielili mu pomocy w karetce. Przyjechał też policyjny radiowóz.
– Mężczyzna był nietrzeźwy – mówi kom. Joanna Szczęsna z pabianickiej policji. – Został zabrany do szpitala karetką pogotowia.
0 0
Patrzę na fotografię nagiego mężczyzny i czuję przejmujący żal i wstyd. Żal, bo w zimny wieczór na jezdni leży obnażony człowiek, a nikt go nie okrył. Mimo, że samochody się zatrzymały, a wkoło zebrali się gapie. Wstyd za to, że bliźni, którego mamy kochać jak siebie samego, zostaje odarty z godności przez patrzacych i już nie jest Osobą. Gdyby nią był ci przechodnie przecież nie pozwolili by wykonać tego zdjęcia. Leżąc pośród sądzących, stał się pożywką szukających sensacji. Został osądzony tam na miejscu. Winny. Pijany. Czyli niegodny chociażby litości. Czuję przejmujący wstyd za to, że tak łatwo nam podnieść rękę z kamieniem. Żałuję, że nie mogłam położyć na nim mojego płaszcza. Nie było mnie tam. Przesyłam słowa otuchy Rodzinie, której ten artykuł zadaje cios w serce. Nie opuszczajcie oczu ze wstydem, to nie Wy powinniście się wstydzić! Ani On, chory człowiek leżący na ulicy. Danuta Ostrowska
0 0
Nie no naprawdę bardzo mi żal tego człowieka... sorry Pani Ostrowska ale czego ten człowiek niby mógł się spodziewać leżąc w takim stanie na ulicy? godności to on sam siebie pozbawił, już nie wnikam w jego życiorys, a pomyślała pani na co ten człowiek naraził dzieci które musiały na niego patrzeć? sorry ale ja moim płaszczem bym go nie nakrył bo bałbym się co na ten płaszcz może przejść. Skoro jest pani taka uczynna i wrażliwa na ludzkie cierpienie to ma pani szansę pomóc np samotnym dzieciom lub osobom starszym w hospicjum bądź w jakikolwiek inny sposób, tam ci ludzie są i nie uciekną i będzie pani miała szansę im pomóc i zapewniam że będą znacznie bardziej wdzięczni niż bohater tego artykułu.
0 0
Brawo @bogunik !
Pani D. Ostrowska : zbędna egzaltacja...